"Tygodnik Powszechny" przeprowadził wśród polskich biskupów ankietę na temat ich opinii o wstąpieniu Polski do UE. Na ankietę odpowiedziała połowa biskupów, z których większość - z zastrzeżeniami - była "za".
"Tygodnik Powszechny" zwrócił się do wszystkich polskich ordynariuszy z pytaniem czy są "za" czy "przeciwko" wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. W anikiecie zgodziło się wziąć udział 21 hierarchów, czyli połowa polskich biskupów diecezjalnych. I wbrew przeświadczeniu niektórych, że "wszyscy w Episkopacie jesteśmy za, wydaliśmy nawet dokument w marcu 2002 roku w sprawie wejścia polski do UE" - jak powiedział bp elbląski Andrzej Śliwiński - kilku biskupów nie podało jednoznacznej odpowiedzi. Np. biskup drohiczyński Antoni Pacyfik Dydycz sandomierski Andrzej Dzięga - jeszcze nie podjęli decyzji, nie są więc "ani na 'tak', ani na 'nie'". Wśród ankietowanych biskupów większość jest zdecydowanie "za". Jednak Abp Henryk Muszyński metropolita gnieźnieński zwrócił uwagę, że "Kościół nie jest ani stroną, ani jedną z instytucji pozarządowych, ani też ramieniem religijnym rządu. Stąd nie można od Kościoła oczekiwać prostej odpowiedzi 'za' lub 'przeciw' Unii. Kościół podaje kryteria i opowiada się za metodami demokratycznymi w wyrażaniu woli narodu. Osąd w tych sprawach pozostawia jednak sumieniu wiernych". Z takim poglądem zgadza się również metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski, który osobiście jest "za", ale podkreśla, że "wierni mają prawo mieć inne zdanie niż ich biskupi". Dodał też, że "Kościół nie będzie nakłaniał do zajęcia takiego bądź innego stanowiska". Biskupi, którzy opowiadali się zdecydowanie za akcesją, często argumentowali swoje stanowisko wspomnieniami z PRL-owskiej przeszłości. Bp koszalińsko-kołobrzeski Marian Gołębiewski przypomniał o przepaści, jaka dzieliła i nadal dzieli bogate państwa Zachodu i nasz kraj, spowodowaną podziałem Europy przez "żelazną kurtynę". "Nie chciałbym, by Polska skazana była na izolację" - stwierdził. Ten argument pojawia się również wśród biskupów, którzy mają obawy co do zagrożeń moralnych i religijnych, jakie ich zdaniem czekają na nasze społeczeństwo po akcesji. Tak jest w przypadku bp. wrocławsko-gdański Kościoła greckokatolickiego Włodzimierza Juszczaka, który - mimo innych wątpliwości - jest przekonany, że wejście do UE zagwarantuje warunki rozwoju dla jego Kościoła. "Zniszczenie struktur i instytucji kościelnych, krwawe prześladowania hierarchii, duchowieństwa i wiernych - te doświadczenia z państw totalitarnych w krajach demokratycznych się nie zdarzają" - uważa. Powracającym argumentem "za" było też nauczanie Jana Pawła II, dotyczące Wspólnoty Europejskiej oraz chrześcijańska misja głoszenia światu Dobrej Nowiny. "Idea zjednoczenia Europy jest bliska Stolicy Apostolskiej i osobiście Ojcu Świętemu. Jest to szansa, którą można wykorzystać dla dobra naszej ojczyzny, ale można ją także zmarnować. Przeciwnicy zjednoczenia nie pokazali jak do tej pory rozsądnej alternatywy" - uważa biskup łowicki Alojzy Orszulik. Abp Damian Zimoń, metropolita katowicki przypomniał, że "jedność jest wpisana w naturę Kościoła". "Myślę, że wypowiedzi Ojca Świętego nie pozostawiają wątpliwości co do kierunku, w jakim mamy iść. Oczywiście perspektywa wejścia Polski do UE wywołuje - jak wszystko nowe i nieznane - wiele lęków. Przezwyciężanie lęku stanowi jednak osnowę całego nauczania Jana Pawła II" - stwierdził. Dalszy ciąg na następnej stronie
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.