Nie prewencja, lecz samoobrona

KAI

publikacja 12.02.2003 07:05

Ewentualna akcja zbrojna Stanów Zjednoczonych w Iraku jest usprawiedliwiona według tradycyjnej zasady samoobrony, a nie jako nowa koncepcja wojny prewencyjnej - uważa amerykański teolog i politolog Michael Novak.

Przedstawił on ten pogląd podczas kilku spotkań w Watykanie, m.in. z podsekretarzem ds. stosunków z państwami abp Jeanem-Louisem Tauranem, przedstawicielami Papieskiej Rady "Iustitia et Pax" oraz na sympozjum, zorganizowanym przez ambasadę USA przy Stolicy Apostolskiej. Zdaniem Novaka, prezydent Iraku Saddam Husajn zakłócił ład międzynarodowy, odrzucając rozbrojenie i ryzykując, że broń tego kraju może trafić w ręce nowego pokolenia międzynarodowych terrorystów, chętnych do uderzenia w kraje na świecie bez ostrzeżenia. "Ograniczona i starannie prowadzona wojna, mająca jako ostateczny cel doprowadzenie do zmiany reżimu w Iraku, jest moralnie konieczna" - podkreślił teolog, wysłany do Watykanu przez Departament Stanu USA. Dodał, że "dla władz publicznych zaniechanie przeprowadzenia takiej akcji jak wojna mogłoby być równoznaczne z nierozważną wiarą w rozsądek i dobrą wolę Husajna". Mówca przypomniał, że z jednej strony Irak nadal posiada broń masowej zagłady, z drugiej zaś terroryzm międzynarodowy próbuje zrobić z niej użytek. "Wszystko, co znajduje się między tymi dwoma punktami zapalnymi, jest iskrą zapłonową" - podkreślił z naciskiem. Teolog amerykański powiedział ponadto, że zamachy terrorystyczne, takie jak te z 11 września 2001 r. na miasta amerykańskie, mogą być bez żadnych zastrzeżeń określone przez teoretyków wojny sprawiedliwej jako wystarczające do uzasadnienia działań zbrojnych, nawet "jeśli nie ma konwencjonalnych ruchów wojskowych, widocznych oznak ataku ani sprawowania w innym państwie władzy uważanej za wrogą". Odpowiedzialność za określenie, czy Irak stanowi wystarczające zagrożenie do usprawiedliwienia wojny, spoczywa na przywódcach cywilnych, takich jak prezydent George W. Bush, powiedział Novak. Przypomniał, że jeśli nawet inni mają prawo i obowiązek wyrażania swych zastrzeżeń sumienia, to jednak na władzach cywilnych ciąży odpowiedzialność podejmowania ostatecznych decyzji, mających na celu ochronę swych obywateli. Ambasador USA przy Watykanie Jim Nicholson, który już wcześniej krytykował stanowisko Stolicy Apostolskiej w sprawie Iraku, a obecnie współorganizował sympozjum z udziałem M. Novaka, powiedział amerykańskiej agencji katolickiej CNS, że jest "bardzo zadowolony" z prywatnych spotkań w Watykanie, dodając, że "wzbudziły one pożyteczną dyskusję". Zarówno podczas pobytu w Rzymie, jak i wcześniej, w Stanach Zjednoczonych M. Novak odrzucił zdecydowanie poglądy, lansowane również przez niektóre osobistości w Watykanie, jakoby głównym powodem ewentualnej wojny USA w Iraku było zabezpieczenie dostaw ropy z tego kraju. "Gdybyśmy chcieli ropy, mogliśmy wykorzystać ten argument 12 lat temu [w czasie wojny w Zatoce Perskiej - KAI]" - zauważył. Przypomniał, że to Europa zależy dużo bardziej od dostaw irackiej ropy niż Stany Zjednoczone, dla których wskaźnik ten wynosi jedynie 6 proc i 23 proc. z całego Bliskiego Wschodu, obecnie zaś szukają one sposobu dalszego zmniejszenia tego uzależnienia.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona