Wicepremier Iraku Tarik Aziz przybył do Watykanu na audiencję u Ojca Świętego.
Przekazał Papieżowi posłanie od Hussajna, natomiast Papież poprosił Irak o
większą współpracę z ONZ.
Punktualnie o godz. 11 kolumna aut z delegacją iracką wjechała do Watykanu. Podczas audiencji wicepremier Aziz przekazał Papieżowi posłanie od prezydenta Saddama Husajna. Papież, jak poinformowało Radio Watykańskie, zaapelował do władz Iraku o nasilenie współpracy z ONZ. Jan Paweł II wskazał przy tym na niemożliwe do przewidzenia skutki ewentualnego konfliktu zbrojnego.
Po opuszczeniu biblioteki papieskiej Aziz rozmawiał jeszcze z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kardynałem Angelo Sodano. Nie zaprosił jednak Jana Pawła II do Iraku, gdyż, jak oświadczył dziennikarzom, w obecnej chwili Irak nie może zagwarantować bezpieczeństwa.
Tarik Aziz jest członkiem Kościoła chaldejskiego i jedynym chrześcijaninem w gabinecie irackim. Jest to jego czwarta audiencja u Papieża. Podczas poprzednich swoich wizyt w 1994, 1995 i 1998 roku apelował w Watykanie o zniesienie embarga gospodarczego nałożonego na jego kraj po pierwszej wojnie w Zatoce Perskiej w 1991 roku - wojnie, której Watykan był zdecydowanie przeciwny. Jan Paweł II wielokrotnie występował stanowczo przeciwko sankcjom wobec Iraku, które - co podkreślał - dotykają przede wszystkim cywilnych mieszkańców kraju
Aziz przyjechał do Rzymu 13 lutego i prowadził rozmowy polityczne z włoskimi parlamentarzystami oraz politykami regionalnymi. Jeszcze dziś po południu w planie jego rzymskiej wizyty jest jedyne spotkanie z przedstawicielem rządu, a mianowicie z ministrem spraw zagranicznych Marco Frattinim. W sobotę 15 lutego Aziz uda się do Asyżu, gdzie pragnie się modlić o pokój u grobu św. Franciszka.
Wicepremier Tarik Aziz obiecał Ojcu Świętemu, że w sprawach rozbrojenia jego rząd będzie współpracował ze wspólnotą międzynarodową - poinformował rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej.
Joaquin Navarro-Valls, że spotkania Aziza - najpierw 30-minutowe z Janem Pawłem II, następnie z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kard. Angelo Sodano i z szefem dyplomacji watykańskiej abp. Jean-Louisem Tauranem - były okazją do wymiany opinii "na temat znanego niebezpieczeństwa interwencji zbrojnej w Iraku, która przyniosłaby dalsze ciężkie cierpienia jego mieszkańcom, wycieńczonym długoletnim embargiem".
Według komunikatu watykańskiego wicepremier Aziz "zapewnił, że rząd iracki pragnie współpracy ze wspólnotą międzynarodową, zwłaszcza w dziedzinie rozbrojenia, Stolica Apostolska zaś ponownie podkreśliła konieczność wiernego wypełnienia w sposób konkretny rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ". Kościół katolicki nadal będzie prowadził dzieło "wychowania do pokoju i współistnienia między narodami, aby w każdej sytuacji znajdować rozwiązanie pokojowe", czytamy na zakończenie komunikatu.
Według Navarro-Vallsa była to "szeroka wymiana poglądów w związku z wiadomym niebezpieczeństwem interwencji zbrojnej". W rozmowie poruszono również przewidywane "wielkie cierpienia ludności", już i tak cierpiącej od lat na skutek embarga nałożonego na Irak po wojnie w Zatoce Perskiej w 1991 r., której Watykan był zdecydowanie przeciwny. Papież wielokrotnie występował stanowczo przeciwko sankcjom wobec Iraku, które - co podkreślał - dotykają przede wszystkim cywilnych mieszkańców kraju.
Obserwatorzy zwrócili uwagę, że rozmowa w cztery oczy Ojca Świętego z Tarikiem Azizem trwała dłużej niż to dzieje się zwykle podczas tego rodzaju spotkań.
Z komunikatu ogłoszonego po audiencji wynika, że nie było mowy o zaproszeniu Papieża do Bagdadu, nie skomentowano również treści przesłania od Saddama Husajna, jakie Aziz miał przekazać Janowi Pawłowi II.
Potwierdził to przed mikrofonami Radia Watykańskiego Navarro-Valls, uzupełniając w ten sposób ogłoszony wcześniej komunikat prasowy po audiencji. Jednocześnie podkreślił, że przebiegała ona w serdecznej atmosferze. "Rozmawiano o faktach, o sytuacji, która jest bardzo dramatyczna. Wyraźnie mówiły o tym obie strony" - stwierdził mówca. Przypomniał, że Jan Paweł II pragnął odwiedzić Irak w roku Wielkiego Jubileuszu. "Ponieważ nie było to możliwe, Papież nie pojechał. Dla niego więc jest to rozdział zamknięty" - dodał dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.
«« | « |
1
| » | »»