Utworzenie "jednolitego okręgu metropolitalnego" o szerokiej autonomii w ramach Patriarchatu Moskiewskiego zaproponował rosyjskim emigracyjnym hierarchom prawosławnym w Europie Zachodniej patriarcha moskiewski i Wszechrusi Aleksy II.
W ogłoszonym 8 kwietnia w Moskwie przesłaniu na ręce pięciu biskupów i do wszystkich parafii "tradycji rosyjskiej" w zachodniej części naszego kontynentu zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) napisał ponadto, że "w dającej się przewidzieć przyszłości" taka nowa jednostka kościelna mogłaby uzyskać od Patriarchatu autokefalię, czyli pełną niezależność. Według Aleksego II, przyszła metropolia objęłaby wszystkie diecezje, parafie, klasztory i inne wspólnoty "rosyjskiej tradycji duchowej", znajdujące się na Zachodzie Europy, a pozostające dotychczas w jurysdykcji Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego za Granicą (RKPzG) i ewentualnie Patriarchatu Ekumenicznego Konstantynopola. Propozycja nie dotyczy, jak na razie, Europy Środkowej, tzn. Niemiec, Austrii i Węgier, ale nie wyklucza włączenia ich do okręgu później. Patriarcha przypomniał, że rosyjskie struktury emigracyjne powstały w wyniku "historycznej tragedii narodu rosyjskiego i rozłamu społeczeństwa w następstwie katastrofy rewolucyjnej". "Nie ulega chyba wątpliwości, że nadszedł obecnie czas dla przywrócenia jedności" - podkreślił zwierzchnik RKP. Wyraził przy tym zrozumienie dla stanowiska części wiernych, którzy chcą "mieć jakąś gwarancję zachowania dotychczasowego układu". Temu właśnie służyłaby zjednoczona rosyjska metropolia prawosławna w Europie Zachodniej. Korzystałaby on z prawa wybierania swego zwierzchnika przez własny sobór, "złożony z biskupów, duchowieństwa i świeckich, na podstawie statutu, który należy opracować z udziałem przedstawicieli wszystkich grup prawosławnej diaspory rosyjskiej w krajach zachodnioeuropejskich" - stwierdza dokument Aleksego. W praktyce ich związek z RKP ograniczałby się do wymieniania imienia patriarchy moskiewskiego w czasie liturgii, a więc do uznawania jego zwierzchnictwa. Autor od razu też wyznaczył odpowiedzialnego za utworzenie nowego okręgu do czasu wyboru pierwszego jego zwierzchnika. Został nim urzędujący w Londynie metropolita suroski Antoni, "mimo wyrażonego przezeń wcześniej pragnienia przejścia na emeryturę". Zdaniem Aleksego, wielki autorytet moralny, jakim cieszy się ten prawie 89-letni hierarcha, "będzie rękojmią powodzenia nowej organizacji życia" RKP w Europie Zachodniej. Na najbliższych współpracowników metropolity patriarcha zaproponował 7 innych biskupów swego Kościoła, rezydujących na tym obszarze, a w dalszej perspektywie kilku innych hierarchów, w tym także z RKPzG. Rosyjski Kościół Prawosławny za Granicą powstał na początku lat dwudziestych z inicjatywy emigracyjnych rosyjskich działaczy kościelnych, którym udało się uciec przed prześladowaniami z ogarniętej rewolucją bolszewicką Rosji. Do 1927 utrzymywał sporadyczne kontakty z Kościołem w ojczyźnie, które jednak całkowicie ustały w tymże roku, gdy ówczesny zastępca strażnika Tronu Patriarszego metropolita Sergiusz ogłosił deklarację lojalności wobec komunistycznych władz państwa. Chciał w ten sposób uchronić Kościół przed całkowitym unicestwieniem, co było wówczas bardzo realne. RKPzG uznał to za zdradę prawosławia i zerwał wszelkie kontakty z Moskwą a przy różnych okazjach podkreślał swą niezależność od niej a nawet wrogość wobec Patriarchatu. Stosunki między obu Kościołami (niekoniecznie przyjazne) zaczęły się odradzać pod koniec lat osiemdziesiątych XX w., gdy w ówczesnym ZSRR przywrócono wolność wyznania i religii. Kilkanaście parafii, a nawet kilku biskupów w Rosji przeszło wówczas pod jurysdykcję "zagraniczników", co doprowadziło do nowych napięć i podziałów w łonie tamtejszego prawosławia. Patriarchat Moskiewski, chcąc doprowadzić do jedności, zaproponował włączenie RKPzG w swe struktury z zachowaniem szerokiej autonomii. Gdy Kościół "zagraniczny", po pewnym okresie wahań, ostatecznie odrzucił tę propozycję, hierarchia moskiewska usztywniła swe stanowisko i w styczniu 2001 Aleksy oświadczył wprost, że "Kościół-Matka" (czyli RKP w stosunku do "zagraniczników") nie pójdzie już na żadne ustępstwa i - w razie zjednoczenia - będzie się trzymał ściśle kanonów kościelnych wobec niekanonicznego Kościoła "zagranicznego". Obecna propozycja jest nową próbą złagodzenia tamtego stanowiska, ale - jak na razie - tylko wobec diecezji europejskich, a więc z pominięciem kontynentu amerykańskiego, gdzie RKPzG ma swoją siedzibę (w Nowym Jorku) oraz najwięcej diecezji i parafii.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.