Szczególnie poruszający przebieg miała Msza Wieczerzy Pańskiej w kaplicy Zakładu Karnego w Białymstoku. Na pamiątkę obmycia nóg przez Jezusa dwunastu apostołom kapelan ks. Ryszard Pasturek obmył nogi więźniom.
Kapelan przypomniał, że Wielki Czwartek jest "dniem miłości Boga do człowieka, który chciał pozostać z każdym człowiekiem, nie tylko z wybranym". Przed ceremonią obmycia nóg ks. Pasturek powiedział do więźniów: - To Chrystus w osobie kapłana umyje teraz wam nogi. Jezus poprzez obmycie nóg Apostołom wskazuje, że i my mamy sobie nawzajem służyć w bezinteresownej miłości i pokorze. Na zakończenie kapelan zapewnił skazanych, że "Chrystus jest z wami codziennie przez sakrament Eucharystii i spowiedzi świętej". Osadzeni stwierdzili, że "samotność jest ciężka ale codzienna Eucharystia czyni innym każdy dzień". Tradycyjnie wszyscy uczestnicy Mszy św. na zakończenie otrzymali od kapelana po paczce kawy. W Wielki Piątek więźniowie będą adorowali krzyż przez 1 godzinę. W Wielką Sobotę kapłan poświęci pokarmy przygotowane przez osadzonych w Zakładzie Karnym i Areszcie Śledczym. Po Mszy św. rezurekcyjnej w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego więźniowie podzielą się święconym jajkiem.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.