Rozpoczynające się w niedzielę w Watykanie rekolekcje wielkopostne będą dla Benedykta XVI i Kurii Rzymskiej "oazą spokoju po medialnej burzy" - powiedział przewodniczący Papieskiej Rady Kultury kard. Gianfranco Ravasi, wybrany przez papieża na kaznodzieję.
Ustępujący 28 lutego papież przez sześć dni nie będzie pokazywać się publicznie. Będzie to zatem, jak się zauważa, swoiste przygotowanie do usunięcia się Benedykta XVI w cień.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego kardynał Ravasi, uważany za jednego z możliwych następców papieża, powiedział, że po zapowiedzi abdykacji rekolekcje nabierają dodatkowego, szczególnego znaczenia i będą wyjątkową okolicznością.
"Papież sam potwierdził, że rekolekcje te się odbędą, pragnąc ich jako swego rodzaju oazy spokoju po medialnej burzy, do jakiej doszło po ogłoszeniu jego decyzji" - podkreślił kard. Ravasi.
"To będą chwile spokoju" - zapewnił kaznodzieja, mówiąc o potrzebie "ciszy i refleksji".
"Może jak nigdy wcześniej także nasza społeczność, ci, którzy są najbliżej papieża jako jego współpracownicy, potrzebują takiej absolutnej przestrzeni, powiedziałbym - białej, w której jest się samemu ze swoim sumieniem i Bogiem" - dodał kardynał Gianfranco Ravasi.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.