Cerkiew uspokaja wiernych po niedawnym deszczu meteorytów, który spadł pod Czelabińskiem i wywołał falę spekulacji w całej Rosji.
Teofan, prawosławny metropolita tego miasta, napisał w tej sprawie apel do swoich diecezjan, zachęcając ich do refleksji.
Metropolita Teofan przestrzegł mieszkańców Czelabińska i całego regionu przed uleganiem panice. Sparafrazował słowa listu do Rzymian św. Pawła pisząc w apelu skierowanym do wiernych swojej diecezji: „Żadne zjawisko naturalne, żadne klęski żywiołowe, choroby, śmierć nie mogą nas odłączyć od Boga”. Prawosławny hierarcha zaznaczył, że doświadczone niebezpieczeństwo powinno wszystkich skłonić do głębokiego przemyślenia „swojego stanu wewnętrznego, swojego życia, do przypomnienia sobie jak często wierni modlą się, jak często odwiedzają świątynię, jak wygląda ich postępowanie w świetle Przykazań Bożych. Podkreślił, że Bóg często wykorzystując naturalne zjawiska, klęski żywiołowe daje ludziom znaki i napomnienia. Jego zdaniem ostatni deszcz meteorów był napomnieniem nie tylko dla mieszkańców Uralu, ale także dla mieszkańców całej ziemi, żeby uświadomili sobie, w jak kruchym i nieprzewidywalnym świecie żyją.
Na końcu apelu metropolita wyraził wdzięczność Bogu, że zachował mieszkańców Czelabińska i regionu od cięższych konsekwencji katastrofy.
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem