Tegoroczne, sierpniowe dni naznaczone są pielgrzymowaniem na Jasną Górę. 11 sierpnia jako pierwsza weszła przed jasnogórski szczyt 11. Piesza Pielgrzymka Ełcka. 610 pątników wędrowało od 13 do 19 dni, w zależności od miejscowości, z której wyruszyli.
Najkrócej szli pątnicy z Pisza – 470 km, najdłużej z Sejn – 587 km. „Trasa jest trudna, ale wszystkim odpowiada. 19 dni to dla nich nic. A dzisiaj płaczą, że to jeszcze za krótko – mówiła Beata Poczłowska, pielęgniarka z Gołdapi – Przez ten czas ludzie się zżywają i stają się naprawdę jedną rodziną”. „Idący okazują wielki hart ducha, siłę woli, przezwyciężając bąble i ból mięśni” – chwalił swoich pątników ks. Kazimierz Gryboś, od czterech lat przewodnik pielgrzymki ełckiej. Na pątniczym szlaku pielgrzymi spotykali się z serdecznym przyjęciem. „Poczęstunki, gościnność przysłowiowym chlebem i solą – wszystko, czego potrzeba pielgrzymom – zapewniał ks. Gryboś – Dopiero trzy ostatnie dni idziemy o własnych siłach, kuchnia pielgrzymkowa gotuje zupę, a korzystamy z własnych zapasów. Ale prawie przez całą pielgrzymkę objawiała nam się ta polska gościnność. To umożliwia tak długotrwałe wędrowanie bez specjalnego odpoczynku” – podkreślał przewodnik pielgrzymki ełckiej.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.