Na rynku polskim ukazała się nowa książka włoskiego psychologa ks. prof. Amedeo Cencini pt. "Oddech życia. Łaska formacji permanentnej". Jej tematem jest formacja permanentna.
Chodzi o formację stałą i ciągłą osób duchownych i konsekrowanych, które swoje powołanie odczytali jako służbę Panu Bogu. Publikacja została przetłumaczona na język polski i wydana przez krakowskie wydawnictwo Salwator. Autor książki Amedeo Cencini podkreśla, że nikt nie może myśleć, iż konsekracja rozwiąże wszystkie jego problemy z wiarą, jeżeli podczas swojego ziemskiego pielgrzymowania nie będzie szedł drogą ciągłego nawrócenia. Ponieważ formacja stała jest działaniem Boga w człowieku, zatem jest przede wszystkim darem i łaską, a nie jedynie wysiłkiem człowieka i wymaga jego pełnej otwartości. Zdaniem autora książki, formacja permanentna musi opierać się na inteligentnej i czynnej gotowości do uczenia się od każdego i w każdej chwili swojego życia. Autor bardzo umiejętnie łączy zagadnienia z dziedziny psychologii i teologii duchowości. - Stała formacja kapłanów i osób zakonnych, jest jednym z najważniejszych zadań odnowy Kościoła, zapoczątkowanej przez Sobór Watykański II - napisał we wprowadzeniu do wydania polskiego bp Andrzej Suski. Biskup poleca tę wydawniczą pozycję wszystkim seminarzystom, kapłanom i osobom konsekrowanym. Formacja ciągła - jak napisał bp Suski - jest łaską, by człowiek wiary stawał się nim coraz bardziej i widział siebie zawsze w prawdzie oczyma samego Chrystusa. Ks. Marko Rupnik akcentuje, że Cencini w tej książce zawarł prawie wszystko, co można powiedzieć na temat formacji ciągłej. - Proponuje on i rozwija swoją wizję z taką energią, że w sposób naturalny przechodzi ponad wszystkimi stereotypami myślenia na temat formacji ciągłej i formacji w ogóle - napisał w przedmowie ks. Rupnik.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.