Mogli się modlić

Pod osłoną żołnierzy około 500 chasydów zebrało się przy tym jednym z najświętszych miejsc judaizmu w Szchemie (palestyńskim Nablusie), na Zachodnim Brzegu Jordanu. Przybysze pochodzili z Jerozolimy, Bnei Braku i pobliskich osiedli żydowskich. We wnętrzu krypty grobowej zbudowali sukę, czyli szałas, jak nakazuje zwyczaj przeżywanego obecnie święta Sukot (czyli Szałasów) i tam się modlili. Po zakończeniu modlitw chasydzi opuścili Grób Józefa pod eskortą żołnierzy. Wkrótce potem do środka wtargnęły tłumy palestyńskich wyrostków, wzniecając pożar. Spalili świąteczny szałas żydowski i inne pozostawione sprzęty, po raz kolejny celowo profanując żydowski grobowiec. Pożar ugasiła palestyńska straż pożarna, przybyła szybko na miejsce zdarzenia. Izraelskie wojsko nie interweniowało. Grób Józefa stanowił, jeszcze trzy lata temu, mikroskopijną enklawę żydowską na Zachodnim Brzegu Jordanu, w tak zwanej strefie A, kontrolowanej, na mocy porozumienia w Oslo (z 1993 r.) przez administrację palestyńską. Przy Grobie działała jesziwa (żydowska szkoła), stale była obecna grupa ortodoksyjnych Żydów, a całego rejonu strzegło izraelskie wojsko. Na początku intifady, w październiku 2000 roku, w rejonie Grobu Józefa doszło do gwałtownych zamieszek i walk. Pod naporem palestyńskich tłumów żołnierze izraelscy wycofali się. Palestyńczycy dokonali wtedy profanacji Grobu Józefa, zburzyli przylegającą doń jesziwę, zniszczyli i podpalili wszystkie sprzęty, naruszyli ściany starożytnej budowli, zdewastowali wszystkie instalacje. Żydzi opuścili Grób Józefa. W ciągu minionych trzech lat grupy chasydów i ortodoksów żydowskich wielokrotnie, ryzykując życie, nielegalnie przedostawały się na to miejsce, aby tam się modlić. Wśród żydowskich pielgrzymów były też często kobiety i dzieci. Wiele razy doszło do niebezpiecznych incydentów, gdyż atakowali ich lub ostrzeliwali Palestyńczycy. Wojsko izraelskie zawracało chasydów z drogi, zatrzymywało ich, a nawet wręcz ich wyłapywało i odstawiało na bezpieczne miejsce. Przywódcy chasydzkich pielgrzymów byli niekiedy karani administracyjne. Obecnie, po raz pierwszy od trzech lat ortodoksi uzyskali możliwość oficjalnego, choć pod osłoną wojska, dostępu i modlitw przy grobie swego patriarchy Józefa.