Bez przedstawicieli Polski rozpoczęła się w Rzymie konferencja ministrów spraw wewnętrznych krajów UE i państw kandydujących, poświęcona sprawom dialogu międzyreligijnego i sytuacji imigrantów w Unii.
Nie będzie też nikogo z naszego kraju na audiencji u Papieża, który ma przyjąć uczestników tego spotkania. Zdumione tym są, jak dowiedziała się KAI, władze Włoch. Na rzymską konferencję nie przyjechał ani zaproszony szef MSW Krzysztof Janik, ani żaden jego zastępca. Nieoficjalnie polscy dyplomaci mówią, że obecność ministra, borykającego się z takimi problemami, jak głosowanie nad wotum nieufności w Sejmie, była z góry wykluczona, oficjalnie zaś muszą tłumaczyć się przed włoskimi gospodarzami dlaczego zabrakło delegacji z Warszawy. Próbowano nawet, jak wynika z informacji uzyskanych przez KAI, przekonać ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej Hannę Suchocką, by wzięła udział w obradach i jutrzejszej audiencji w Watykanie, ale ze względów protokolarnych okazało się to niemożliwe. Otwierając spotkanie, minister spraw wewnętrznych Włoch Giuseppe Pisanu powiedział, że nie można pozwolić na to, by spychanie imigrantów na margines społeczny i ekstremistyczna propaganda popychały zrozpaczonych na drogę terroryzmu. - Nie możemy przeznaczać funduszy na walkę z terroryzmem przy jednoczesnym oszczędzaniu na pomocy dla krajów rozwijających się - podkreślił minister. Należy przypuszczać, że podczas audiencji Jan Paweł II będzie apelował o pomoc dla imigrantów i o dialog międzyreligijny, przede wszystkim z islamem. Podczas konferencji przewidziano wystąpienia pięciu przedstawicieli różnych religii i wyznań: katolickiego arcybiskupa Toledo Antonio Canizaresa Llovery, anglikańskiego biskupa St. Albans w Wielkiej Brytanii - Christophera Herberta, greckiego metropolity prawosławnego Achai - Atanazego (Chatzopulosa), wiceprzewodniczącej Głównej Rady Żydów w Niemczech Charlotty Knobloch i rektora meczetu paryskiego dr. Dalila Boubakera.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.