W niezwykle dramatycznych okolicznościach przebiegało w Wilnie podpisanie aktu
przekazania obrazu Miłosierdzia Bożego z tamtejszego kościoła pw. św. Ducha do
innej wileńskiej świątyni. Polskie organizacje społeczne zebrały 10 tys.
podpisów pod petycją do metropolity wileńskiego kard. Audrysa Juozasa Baczkisa
z prośbą o nieprzenoszenie obrazu.(foto)
W tej sytuacji o losie słynnego malowidła zadecyduje Watykan.
Obraz "Jezu ufam Tobie", namalowany przez wileńskiego malarza Eugeniusza Kazimirowskiego ściśle według wskazówek św. siostry Faustyny Kowalskiej, na mocy decyzji kardynała Audrysa Juozasa Baczkisa miał być przeniesiony w poniedziałek z polskiego kościoła i do małego kościółka Świętej Trójcy. Decyzja metropolity wileńskiego wywołała jednak oburzenie wśród społeczności polskiej.
Dziś w południe kardynał przyjął radę parafialną kościoła św. Ducha, jednak odmówił spotkania z przedstawicielami polskich organizacji, które zainicjowały społeczną akcję na rzecz pozostawienia obrazu w dotychczasowym miejscu, tj. w bocznej nawie polskiego kościoła św. Ducha.
Jak powiedział dla KAI proboszcz tej parafii ks. Mirosław Grabowski na spotkaniu z kardynałem ustalono, że w najbliższym czasie obraz nie zostanie zabrany do kurii, jak było planowane, lecz w uroczystej procesji zostanie przeniesiony do nowego sanktuarium w dniu Święta Miłosierdzia Bożego, czyli pierwszej niedzieli po Wielkanocy. W tym roku będzie to 18 kwietnia.
Ks. Grabowski relacjonował, że propozycji pozostawienia obrazu w dotychczasowym kościele kard. Backis nie zaakceptował nawet wówczas, gdy rada proponowała wprowadzenie do jedynego polskiego kościoła Wilna nabożeństwa w języku litewskim. Jak zaznaczył proboszcz parafii św. Ducha, w najbliższych dniach w Watykanie zapadnie ostateczna decyzja w sprawie przeniesienia obrazu. Kard. Baczkis wkrótce uda się do Stolicy Apostolskiej po specjalny dekret Ojca Świętego zezwalający na przeniesienie obrazu. Dotychczas kardynał nie miał zgody Watykanu na przeniesienie wizerunku Jezusa Miłosiernego, cieszącego się dużą czcią wśród polskiej społeczności Wilna i przybywających tu pielgrzymów z całego świata.
W samo południe do kościoła św. Ducha przybył wileński biskup pomocniczy Jurgis Tunaitis. Podpisanie aktu przekazania obrazu miało odbyć się przed Obrazem Bożego Miłosierdzia, jednak ludzie padali przed nim krzyżem uniemożliwiając wniesienie stołu.
Zadecydowano, że akt zostanie podpisany na ołtarzu, jednak wzburzony tłum wiernych żądał od proboszcza, by nie składał swego podpisu. Przemówienia księży i biskupa zagłuszały wołania do św. Faustyny i bł. Michała Sopoćki oraz okrzyki "Nie oddamy", "Zostawcie nasz obraz", "Zdrajcy". Rozpoczęły się przepychanki, wobec czego proboszcz i biskup byli zmuszeni zrezygnować z publicznego, uroczystego podpisania aktu. Ostatecznie został on podpisany w zakrystii, do której dostępu bronili ministranci.
Więcej na następnej stronie