Płyty CD i DVD oraz kasety VHS z modlitwą "Ojcze nasz" w kilkunastu językach europejskich przygotowało Wydawnictwo Diecezjalne z Sandomierza.
Modlitwa odmawiana jest na świecie w 1,2 tys. językach i dialektach. Spośród nich wybrano kilkanaście i w ten sposób powstało nagranie, które ukazuje się z okazji Środkowoeuropejskich Dni Katolików. Odbywają się one równocześnie w ośmiu krajach: Austrii, Bośni i Hercegowinie, Chorwacji, Czechach, Słowacji, Słowenii, Polsce i na Węgrzech. Modlitwy opracowane przez ks. prof. Jana Flisa mają pomóc w przygotowaniach do obchodów Dni w parafiach oraz do Pielgrzymki Narodów do sanktuarium maryjnego Mariazell, która odbędzie się w dniach 21-23 maja br. Jak napisali wydawcy, modlitwa „Ojcze nasz” i jej - "pełne głębokiej treści wyrazy, przekraczają konsekwentnie granice narodów i kontynentów, i jednoczą cały nasz jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół". Podkreślają oni konieczność nieustannego "odświeżania sposobu modlenia się tymi pięknymi słowami", które wypowiada około 2 mld ludzi na całym świecie. Proponowane płyty są według nich próbą "uwiecznienia koncertu, który wzbogaca i duchowo jednoczy całą Europę". Ks. prof. Flis od lat pracuje w Austrii. Jest autorem kilku książek m.in. "Modele Kościoła według Nowego Testamentu", "Mój Kościół ufa Ojcu!" Obecnie jest proboszczem w Sigmundsherberg. Sandomierskie wydawnictwo przygotowało trzy wersje nagrania: DVD: "Ojcze nasz Kościoła Środkowoeuropejskiego" (49 min.) - cena - 20,00 zł.; VHS: "Ojcze nasz Kościoła Środkowoeuropejskiego" (49 min.) - 19,00 zł.; oraz CD-ROM: "Das Vaterunser in 10 Sprachen und mehr als 50 Versionen" (Ojcze nasz w 10 językach i więcej niż 50 wersjach z komentarzem w wersji niemieckiej - ok. 150 min.) - cena 30 zł.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.