Istnieje duże prawdopodobieństwo uwolnienia trzech włoskich zakładników w Iraku - napisał 25 maja "Corierre della Sera". Od 12 kwietnia przetrzymują ich porywacze powiązani z irackimi bojówkami z Faludży. Według włoskiego dziennika, decydującą rolę miałyby tu odegrać pośrednictwo i współpraca władz włoskich z dyplomacją watykańską.
Na potwierdzenie tych słów pismo przytacza słowa przedstawiciela najwyższej rady irackich sunnitów szejka Baszara al-Faidiego, który na konferencji prasowej 24 maja w Iraku powiedział: "Według naszych danych są duże szanse na uwolnienie porwanych. Partnerem do rozmów jest w tej sprawie jednak nie rząd włoski, ale Watykan, który zawsze stał po stronie pokoju, jego przedstawiciele to osoby duchowne, a dla nas to bardzo ważne". "My możemy tylko przypominać naszym wiernym: nie zabijaj, ale obecna sytuacja w Iraku jest niezwykle skomplikowana" - stwierdził rzecznik sunnitów. Zwrócił uwagę, że "gdy Amerykanie przybyli do naszego kraju, rozdawali dzieciom czekolady, tymczasem dzisiaj prawie każde dziecko irackie rzuca w nich kamieniami, mówiąc, że gdy dorośnie, pomści poniżenie i upokorzenie swoich braci". "Niestety niepokoi nas fakt, że wzrasta obecnie liczba chętnych w walce z wojskami okupacyjnymi" - dodał szejk. Na pytanie, czy muzułmanie zamiast wojsk okupacyjnych zaakceptowaliby wojska rozjemcze wysłane z misją pokojową przez ONZ, rzecznik odpowiedział: "Bylibyśmy bardzo zadowoleni. Gdyby ONZ uchwaliła taką rezolucję, nasz naród z pewnością by ją przyjął, i to nie dlatego, że kochamy ONZ, ale raczej dlatego, że jesteśmy przeciw Amerykanom" - podkreślił szejk Baszar al-Faidi. Spośród 4 zakładników, porwanych na początku kwietnia, jednego zamordowano w brutalny sposób. Jan Paweł II kilkakrotnie wzywał o ich uwolnienie, pozostając w bliskiej łączności duchowej z porwanymi i ich rodzinami.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.