Węgorzewska policja odnalazła sprofanowane postacie eucharystyczne ukradzione w połowie maja z kościoła w Węgielsztynie. Nieco zniszczone tabernakulum z dwoma nietkniętymi puszkami z Najświętszym Sakramentem znaleziono na polu zasianym pszenicą.
Na trop policja wpadła dzięki niedbalstwu złodziei, którzy niedokładnie zakopali tabernakulum. Jak powiedział podinspektor Zbigniew Nawojczyk, komendant węgorzewskiej policji, z ziemi wystawał kawałek blachy. Tabernakulum otworzył kluczem wezwany na miejsce znaleziska ks. proboszcz Jerzy Katola. Z ustaleń policji wynika, że sprawcami okazali się dwudziestokilkuletni, okoliczni złodzieje. Trzech z nich już przesłuchano, podejrzani nie przyznają się jednak do winy. W nocy z niedzieli na poniedziałek 23/24 maja nieznani sprawcy dokonali włamania do kościoła parafialnego pw. św. Józefa Robotnika w Węgielsztynie w dekanacie węgorzewskim. Włamywacze zniszczyli nastawę ołtarza głównego, wyłamali i skradli całe tabernakulum z Najświętszym Sakramentem. Biskup ełcki Jerzy Mazur zarządził, by w każdej parafii urządzono nabożeństwo ekspiacyjne z wystawieniem Najświętszego Sakramentu.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.