Dzisięć lat budowania

Największa świątynia katolicka w Polsce - bazylika w Licheniu k. Konina została poświęcona w sobotę podczas Mszy św. z udziałem Episkopatu Polski. W uroczystości uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy osób z całej Polski. (foto)

- Masa pieniędzy na to poszła. Ale jest przepiękna - to Bernardyna Perz, nauczycielka ze wsi Mchy w Wielkopolsce. Do Lichenia przyjechała z dziećmi pierwszokomunijnymi. Karol Byczkowski jest właścicielem firmy antykorozyjnej. Mieszka w Lubieniu Kujawskim. W Licheniu pierwszy raz. - Zaskoczony jestem tak dużym przepychem. Może w czasach, kiedy naokoło tyle biedy, nie wypada czegoś takiego stawiać - zastanawia się. - Ale każde pokolenie chce coś po sobie zostawić - tłumaczy na odchodnym budowniczych licheńskiej świątyni. Z wystąpienia zmarłego rok temu biskupa pomocniczego diecezji włocławskiej Romana Andrzejewskiego (jego grób znajduje się w Licheniu): "Warto pielgrzymować do Lichenia, aby przekonać się, że można zbudować ze składek wiernych w latach kryzysu piękny Dom Pański, że stać nas na sukces, że nie jesteśmy narodem nieudaczników, ale narodem zdolnym do osiągnięć".

Kluski nie mieliśmy

W dolnej części bazyliki słychać stukot młotka. Darek, dwudziestopięciolatek z jednej z podlicheńskich wsi, skuwa marmurową tabliczkę z nazwiskiem fundatora: nieżyjącego już Tadeusza Butlera z Florydy. - Była niewidoczna i pewnie rodzina zażyczyła sobie innej - chłopak przerywa na chwilę pracę i pokazuje na nową tabliczkę z takim samym nazwiskiem, ale z bardziej wyrazistymi literami. Tabliczek jest siedemnaście tysięcy. Żeby zostać uwiecznionym, trzeba było wpłacić co najmniej tysiąc złotych. - Ale darczyńcy dawali dużo więcej - informuje ksiądz Krochmal. - To dzięki nim i tysiącom bezimiennych pielgrzymów zbudowaliśmy tę świątynię. - My nie mieliśmy żadnego Kluski, jak Łagiewniki - dodaje po chwili ksiądz Krochmal. Roman Kluska, właściciel Optimusa, sponsorował budowę sanktuarium Miłosierdzia Bożego w podkrakowskich Łagiewnikach. - Sam wyłożyłem nimi kilka ścian - Darek zabiera się za przykręcenie tabliczki z nazwiskiem darczyńcy z Florydy. Przy budowie bazyliki pracuje już cztery lata. Oprócz mocowania tabliczek z nazwiskami donatorów układał marmurowe posadzki. W szczytowym okresie budowy przy bazylice pracowało ponad pół tysiąca ludzi. Pierwszeństwo mieli bezrobotni z Lichenia i okolicznych miejscowości. Przy obsłudze sanktuarium w czasie trwającym od maja do końca października sezonie pielgrzymkowym pracuje około 250 osób. W liczącym ponad 1300 mieszkańców Licheniu prawie na każdym domu jest informacja o wolnych pokojach dla pątników.
Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Czwartek
rano
11°C Czwartek
dzień
12°C Czwartek
wieczór
9°C Piątek
noc
wiecej »