Jeździ konno, wędruje z młodzieżą, gra parafianom na organach, pomaga biednym.
Dzięki oryginalnym pomysłom życie Ząbrowa toczy się wokół parafii, a
parafianie mówią że jest "proboszczem dla ludzi".
Przedstawiamy 63-letniego ks. Henryka Rawskiego, najstarszego finalistę konkursu "Proboszcz Roku 2004".
Mazurska parafia
Ząbrów jest sporą wsią koło Iławy, otoczoną przepięknym krajobrazem z mazurskimi jeziorami. Ksiądz Rawski jako proboszcz tutejszej parafii ma pod opieką 2400 dusz, kościół parafialny w Ząbrowie oraz dwie dojazdowe świątynie w Gałdowie i Piotrkowie, oddalone odpowiednio o 4 i 10 kilometrów.
W każdą niedzielę 63-letni kapłan musi odprawić aż cztery msze: pierwszą w Ząbrowie o 8:30, potem w Gałdowie o 10:00, potem znowu w Ząbrowie o 11:00 i na koniec w Piotrkowie o 13:00.
W tej ostatniej miejscowości mieszka wiele starszych osób, które nie są w stanie dotrzeć na Mszę św. do oddalonego o 10 kilometrów Ząbrowa. - Razem z parafianami wybudowaliśmy dla nich kaplicę. Bardzo dobrze, bo oni są słabi, nie mają samochodów i nie mogliby przyjeżdżać na Mszę. Teraz to ja mogę do nich pojechać - podkreśla ks. Rawski.
Obecnie większość parafii wiejskich wymiera, ponieważ na wsi mieszkają głównie starsi ludzie. Ząbrów pod tym względem jest inny. Tutaj znacznie więcej jest chrztów niż pogrzebów. Regularnie do kościoła chodzi mniej więcej co trzeci parafianin. - Natomiast po kolędzie przyjmują mnie wszyscy - podkreśla proboszcz. - Chyba, że zdarzą się świadkowie Jehowy - dodaje. Na terenie parafii jest osiem takich rodzin.
Ząbrowska świątynia przed wojną była kościołem protestanckim. Dopiero po wojnie, gdy protestanci w większości opuścili te tereny, dorobiono w nim zdobienia ołtarza głównego i przerobiono obiekt na kościół katolicki. Obecnie na terenie parafii nie ma ani jednej rodziny protestanckiej. Większość z nich wyjechała, a ci którzy zostali, przeszli na katolicyzm.
Miłość do koni
Ksiądz Rawski zorganizował już pięć razy zawody w jeździectwie z udziałem zawodników z całej Polski, w tym także nawet 10-letnich dzieci. - Ja natomiast zawsze dostaję wyróżnienie jako najstarszy uczestnik rywalizacji - podkreśla żartobliwie.
Więcej na następnej stronie
«« | « |
1
|
2
|
3
|
4
|
»
|
»»