W trzecią rocznicę zamachów na Nowy Jork i Waszyngton, Jan Paweł II zapewnił biskupów USA o swej bliskości z narodem amerykańskim.
Podczas audiencji w Castel Gandolfo dla grupy biskupów ze Stanów Zjednoczonych, 11 września, papież dodał, że przyłącza się do ich modlitw o położenie kresu pladze terroryzmu i o umocnienie cywilizacji miłości. O rocznicy przypomniał arcybiskup Filadelfii kard. Justin Francis Rigali w przemówieniu do Ojca Świętego. W Watykanie podkreślono, że audiencja papieska dla hierarchów, składających wizytę ad limina, nieprzypadkowo odbyła się właśnie 11 września. Dłuższe przemówienie, przekazane gościom na piśmie, Papież poświecił problemom związanym z władzą w Kościele, w tym również następstwom skandalu nadużyć seksualnych, których dopuścili się amerykańscy księża. Jan Paweł II wyraził przekonanie, że dzięki mądrości, przenikliwości i gorliwości swych biskupów, a przede wszystkim dzięki ich świętości, Kościół w Stanach Zjednoczonych znajdzie siłę do prawdziwego odrodzenia. - W sytuacji, w jakiej znajduje się dzisiaj Kościół w USA, wymagać to będzie duchowej przenikliwości oraz krytyki pewnego stylu rządzenia, który nawet w imię uzasadnionej troski o dobrą administrację i odpowiedzialny nadzór, niesie z sobą groźbę oddalenia się pasterza od swej owczarni i zaciemnienia jego wizerunku jako ojca i brata w Chrystusie - stwierdził Ojciec Święty. Przestrzegł przed interpretowaniem powstawania niektórych "struktur uczestnictwa" jako zgody na świecki, "demokratyczny" model zarządzania Kościołem i przypomniał biskupom o nakazie wykorzystywania przez nich swej władzy, a nawet umacniania jej.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.