W Sądeckim Parku Etnograficznym przywrócono do kultu kościółek pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła - informuje Nasz Dziennik.
Świątynia przeniesiona została z Łososiny Dolnej koło Nowego Sącza. Prace przy odtwarzaniu świątyni z XVIII wieku - rozebrano ją na fragmenty, a następnie z powrotem złożono - trwały prawie rok. Kościółek z Łososiny stanął w centralnym miejscu nowosądeckiego skansenu. Odnowiona wieża, a nawet cały obiekt widoczne są z wielu punktów miasta. Wnętrze świątyni wygląda dokładnie tak jak kilka wieków temu. Poświęcił ją ks. bp Władysław Bobowski, któremu klucze przekazał Wojciech Pawlikowski, nadzorujący prace przy przenosinach. - 25 lat jestem biskupem pomocniczym w diecezji tarnowskiej, ale nigdy nie przeżywałem takiej uroczystości. Ta świątynia znowu będzie domem modlitwy, w której dokonuje się dialog pomiędzy człowiekiem a Bogiem - mówił w czasie Mszy św. ks. bp Bobowski. - Dwa lata temu oglądałem ten kościółek, był zasnuty pajęczyną, opustoszały. Dlatego zdecydowaliśmy o przeniesieniu świątyni. Cieszę się, że zdecydowaliśmy się na ten krok - podkreślał marszałek Małopolski Janusz Sepioł. W środku zabytkowego kościółka znajdują się piękne, barokowe ołtarze, znakomite organy z 1901 roku o szlachetnym dźwięku. Wiele wskazuje na to, że kościółek stojący wcześniej w Łososinie Dolnej, a teraz w Sądeckim Parku Etnograficznym, będzie jedną z wizytówek Nowego Sącza.
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".