Kapłan tylko wówczas jest silnym ogniwem w strukturze Kościoła, gdy pozostaje
w jedności z biskupem - stwierdza abp Tadeusz Gocłowski w liście do kapłanów
archidiecezji gdańskiej.
List dotyczy problemów w archidiecezji związanych z postawą ks. Henryka Jankowskiego.
Abp Gocłowski wzywa kapłana do dobrowolnego zrzeczenia się funkcji proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku, ufając, że nie będzie musiało się to stać na skutek administracyjnego dekretu biskupa.
Pasterz archidiecezji gdańskiej - doceniając zasługi ks. Jankowskiego w okresie Solidarności i odbudowy kościoła św. Brygidy - zarzuca mu jednak uczynienie z ambony trybuny politycznej.
Następnie abp Gocłowski przytacza dwa kanony Kodeksu Prawa Kanonicznego (1740 i 1741), które nakazują biskupowi podjęcie działań zmierzających do usunięcia proboszcza, w przypadku, kiedy "jego sposób postępowania przynosi kościelnej wspólnocie poważną szkodę lub zamieszanie".
Publikujemy cały tekst listu:
Wspólna troska i odpowiedzialność za Kościół
Wydarzenia, które mają miejsce od kilku miesięcy w Kościele Gdańskim rzutują na cały Kościół w Polsce. Dziękujemy Panu Bogu za wiarę, która jest faktem w życiu Polaków. Na tle sekularyzującej się Europy jesteśmy społeczeństwem, które w ogromnym procencie utożsamia się z życiem Kościoła. Ostatnie 26 lat, gdy Jan Paweł II - papież z rodu Polaków służy Kościołowi, religijność Polaków nie tylko utrzymuje się, ale - jestem o tym przekonany - pogłębia się.
Oczywiście! Jesteśmy tylko ludźmi, mamy swoje słabości, ale też wiemy, że Miłosierdzie Boże jest największym przymiotem Boga Wszechmogącego (por. Dzienniczek, 951) i dlatego Polacy korzystają często z Sakramentu Pokuty. Dziękujemy Panu Bogu za liczne powołania kapłańskie, których wzrost w tym roku odnotowaliśmy.
Mając świadomość tego dobra trzeba wszystko zrobić, by nie stracić czujności, bo zło zawsze nam zagraża, a metoda, którą nieprzyjaciel Boga często się posługuje to próba rozbicia, poróżnienia, skłócenia uczniów Chrystusa. Odnotowujemy to już w czasach apostolskich. Należy też z niepokojem stwierdzić, że wykorzystuje się w tym celu próbę skłócenia biskupa z kapłanem. Mówimy w wyznaniu wiary "wierzę w jeden, święty i apostolski Kościół".
Kapłan tylko wówczas jest silnym ogniwem w strukturze Kościoła - Mistycznego Ciała Chrystusa - gdy pozostaje w jedności z biskupem i dlatego biskup w momencie jego święceń pyta kandydata: "Czy przyrzekasz mnie i moim następcom cześć i posłuszeństwo? Ten odpowiada: "Przyrzekam". Dopiero potem może go biskup wyświęcić. Kapłani o tym pamiętają, bo wiedzą, że to jest warunek, by mogli oni być sługami Chrystusa i szafarzami Jego Tajemnic.
Więcej na następnej stronie
«« | « |
1
|
2
|
3
|
»
|
»»