W Barcelonie trwa I Tydzień Filmu Duchowego zorganizowany pod patronatem tamtejszej archidiecezji.
Zainteresowanie nim przeszło wszelkie oczekiwania organizatorów, tak ze względu na liczbę uczestników, blisko 3 tys. osób, jak też ze względu na oddźwięk w mediach. Duży ekran może służyć do promocji wartości ludzkich i duchowych. Obrazy i słowa funkcjonują wspaniale, ponieważ wychodząc od ludzkiego doświadczenia prowadzą do transcendencji, podkreślają organizatorzy. Ks. Pedro Sánchez, teolog i koordynator I Tygodnia Filmu Duchowego wyjaśnia, że celem Tygodnia jest danie możliwości do dialogu pomiędzy wiarą i dużym ekranem. Chodzi przede wszystkim o bezpośrednią relację pomiędzy kinem, kulturą i wiarą. Ponieważ żyjemy w kulturze głównie audiowizualnej, takie zbliżenie staje się coraz bardziej konieczne. Chodzi o odczytanie doświadczenia ducha, jakie przekazuje kino. Stąd nazwa „Tydzień Filmu Duchowego”, co nie oznacza, że film musi być religijny. Chodzi o taki film, który dotyka głębokich problemów człowieka i stara się pokazać to, co jest niewidoczne dla oka, ale faktycznie jest w sercu człowieka, w historiach i w wydarzeniach. Wśród prezentowanych filmów są m. in. następujące: „Dzieci jednego Boga” Yurka Bogayevicza, „Prawdziwa historia” Davida Lyncha, „Ararat” Atom’a Egoyana czy „Teresa, Teresa” Rafaela Gordona. Projekcjom towarzyszą dyskusje oraz komentarze różnych specjalistów m. in. ks. Enrique Planasa, dyrektora Filmoteki Watykańskiej, prof. Miquela Portera, prof. Ignacio Salvata SJ oraz reżysera Rafaela Gordona.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.