"Czy nauczyliśmy się z bogactwa innych Kościołów wystarczająco brać i dawać w zamian?" - to pytanie postawił wybitny polski ekumenista ks. prof. Wacław Hryniewicz OMI podczas sesji naukowej zorganizowanej w KUL.
Spotkanie odbyło się z okazji 40-lecia uchwalenia dwóch dokumentów Soboru Watykańskiego II: konstytucji dogmatycznej o Kościele, "Lumen gentium" i dekretu o ekumenizmie "Unitatis redintegratio". Zdaniem ks. prof. Hryniewicza w dokumentach tych Sobór podjął dobre, piękne ryzyko, ale czasy wymagały takiej właśnie postawy. Odnosząc się do propozycji zwołania kolejnego Soboru zauważył, że optują za tym zarówno ci, którzy nie potrafią się odnaleźć w sytuacji posoborowej, jak i środowiska uważające przełom za niezbyt głęboki. "Czy Kościół nadąża dziś za szybkim nurtem przemian? Jeśli te dokumenty to jakaś 'magna charta' Kościoła, to dlaczego w ciągu tych 40 lat mamy ów proces humanizmu bez Boga, czyżbyśmy zagubili się w debatach o Kościele, a za mało uwagi poświęcili problematyce Boga?" - zastanawiał się o. Hryniewicz. Wybitny znawca i propagator ekumenizmu pytał następnie: "Czy dziś nie za bardzo ograniczamy się do troski o własną tożsamość konfesyjną? Czy jest to w duchu soboru? Czy nauczyliśmy się z bogactwa innych Kościołów wystarczająco brać i dawać w zamian"? Osiągnięć Soboru nie należy mierzyć miarą sukcesu - odpowiadał abp Józef Życiński. Wyraził powątpiewanie w skuteczność zwoływania np. nadzwyczajnego synodu biskupów. "Pokusą tych, którzy wierzą w administracyjną potęgę konferencji, jest mnożenie kolejnych bytów, wiara w ich magiczną siłę" - mówił metropolita lubelski. Arcybiskup stwierdził, że w praktyce duszpasterskiej trzeba czekać na efekty pracy intelektualnej. Jako przykład podał Dzień Judaizmu, który jest organizowany w centralnych ośrodkach. "W normalnych wspólnotach wiary i modlitwy długo będziemy musieli poczekać, aby przełamać pewne schematy" - powiedział metropolita lubelski. O przełomie jaki dla chrześcijan i dla świata stanowi Sobór Watykański II mówił o. prof. Celestyn Napiórkowski OFM Conv. "Sobór przyjął teologię otwartą na współczesne doświadczenia wiary, kontekst kulturowy" - podkreślał franciszkanin. Zwrócił też uwagę na kolejną, przełomową myśl towarzyszącą dokumentom Soboru: "Nasz Kościół posiada prawdę, a jednak do niej dąży. Uważa się za Kościół prawdziwy, a jednak koryguje swoje nauczanie"- wyjaśniał o. Napiórkowski. Dodał, że zarówno w konstytucji dogmatycznej "Lumen gentium" jak i dekrecie o ekumenizmie, "jeszcze ostrożnie, a jednak dość wyraźnie" znalazła się myśl, że jedni od drugich mogą się uczyć i ubogacać prawdą. "Takie myślenie zadecydowało o wielkim nawróceniu naszego Kościoła na ekumenizm" - podkreślił. Za "autentyczny przełom" uznał o. Napiórkowski tak mocne zaakcentowanie przez Sobór roli świeckich. Podkreślił też znaczenie zasady dialogu - ze współczesnością, kulturą, innymi Kościołami, religiami, a nawet z niewierzącymi. Dzięki tej zasadzie, Sobór był wydarzeniem dla całego współczesnego chrześcijaństwa - podkreślił franciszkanin. Sesję zorganizował Instytut Ekumeniczny, Instytut Teologii i Dogmatycznej i Koło Naukowe Teologów KUL.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.