Studenci teologii z Centrum Studiów Bałtyckich w Ełku od nowego semestru będą musieli przenieść się na Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. Taka jest decyzja Państwowej Komisji Akredytacyjnej - informuje Gazeta Olsztyńska.
Prawie 60 osób studiujących dziennie teologię na II i III roku w CSB (ośrodku pozamiejscowym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskich) kilka dni temu dowiedziało się, że od następnego semestru będą musieli studiować w macierzystej siedzibie uczelni. Poinformował ich o tym Piotr Duksa, prodziekan ds. studenckich. - To było potwierdzeniem plotek krążących na uczelni - mówi Beata Kuźmińska z II roku teologii. - Do tej pory byłam dumna, że jestem na teologii, ale zawiodłam się. Nie widzę możliwości studiowania w Olsztynie. Dojeżdżam codziennie do Ełku z powiatu giżyckiego, mieszkam u rodziców. W podobnej sytuacji jest Monika Złotkowska z II roku. - Najpierw zdawałam na studia do Olsztyna, ale gdy dowiedziałam się, ile kosztuje tu utrzymanie, przeniosłam się do Ełku. Nie stać mnie po prostu na studiowanie w Olsztynie. - Koszty związane z utrzymaniem w tym mieście są zbyt wysokie, a na stypendia nie ma co liczyć - dodaje mama Moniki. Obie studentki zaś podkreślają, że pokrzyżuje to ich plany życiowe. Ale nie tylko ich. - Moja córka na początku przyszłego roku urodzi dziecko - mówi mama innej studentki teologii (nazwisko do wiadomości redakcji). - W Ełku rodzina jej pomoże, w Olsztynie nie miałaby takiej pomocy. Dla niej taka decyzja to po prostu koniec studiów. Takim postępowaniem władze uczelni szargają nerwy, studentom i ich rodzicom. Jestem zbulwersowana i czuję niesmak. Jak tak można traktować młodzież? - Czuję się oszukany - mówi Adam Zaremba z III roku teologii. - Przecież nie zostawię z dnia na dzień rodziny, by wyjechać na studia do Olsztyna. Nie wiem, co zrobię. Może będę dojeżdżał do Suwałk. Studenci nie rozumieją przyczyn takiej decyzji i to w trakcie roku akademickiego. Dziekan Duksa wytłumaczył im tylko, że jest nią negatywna opinia Państwowej Komisji Akredytacyjnej. - PKA stwierdziła, że osoby nie będące księżmi nie mogą studiować teologii w ośrodkach pozamiejscowych - wyjaśnia prof. Józef Górniewicz, prorektor ds. kształcenia UWM. - Po prostu "cywile" nie mogą studiować w ośrodku pozamiejscowym. Otrzymaliśmy taki raport PKA, ale jeszcze czekamy na wnioski. Na sto procent nie można jeszcze mówić o konieczności przeniesienia teologii do Olsztyna, sprawa będzie przesądzona po 9 grudnia, kiedy to zbiera się PKA. Nie wiem, jakie będą wnioski Komisji Akredytacyjnej. Może będą w łagodnym tonie i studenci będą mogli skończyć teologię w Ełku - rektor daje cień nadziei studentom. Ci natomiast liczą, że uda im się pozostać w Ełku, podobnie jak studenci prawa, politologii i administracji. Przypomnijmy, że w maju ważyły się losy prawie 800 osób, kiedy Państwowa Komisja Akredytacyjna uznała, że UWM nie mógł w Ełku prowadzić naboru na kierunki, na których nie mógł przyznawać stopni doktorskich. Z pomocą przyszedł wtedy minister edukacji narodowej, który ze względów społecznych przychylił się do prośby rektora Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, by osoby studiujące w Ełku mogły tu dokończyć naukę. Czy jest szansa, że teraz sytuacja się powtórzy? - Minister nie otrzymał żadnego wystąpienia rektora UWM w tej sprawie, nie zajął więc żadnego stanowiska - mówi Mieczysław Grabianowski, rzecznik MENiS. - Minister zgodził się w maju na pozostawienie w Ełku trzech kierunków nie spełniających norm PKA. Nie sądzę, by przychylił się do kolejnej prośby - uważa rektor Górniewicz. Studenci zapowiadają walkę o pozostawienie teologii w ełckim Centrum Studiów Bałtyckich. Być może ich losem zainteresują się władze miejskie i wojewódzkie, które na remont i utrzymanie budynków Centrum wydały prawie 4 mln zł.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.