Jan Paweł II złożył życzenia świąteczne prawie 600 rodakom, obecnym na audiencji ogólnej 15 grudnia w Watykanie. Podziękował im za prezenty, przywiezione mu z Tatr i Koszalina.
Jest to bowiem krótkie, lecz intensywne błogosławieństwo, które miało przypieczętować drugą z pięciu ksiąg, na które tradycja żydowska podzieliła zbiór 150 Psalmów: tę drugą księgę otwierał Psalm 42 (41), o spragnionej łani, świetlanym symbolu duchowego pragnienia Boga. Ten cykl Psalmów kończy teraz pieśń nadziei w czasach pokoju i sprawiedliwości, a słowa końcowego błogosławieństwa są pochwałą skutecznej obecności Pana zarówno w historii ludzkości, gdzie "czyni cuda" (Ps 72 [71], 18), jak i w stworzonym wszechświecie, napełnionym Jego chwałą (por. w.19). 2. Jak widzieliśmy to już w pierwszej części Psalmu, decydującym elementem dla rozpoznania postaci mesjańskiego króla jest przede wszystkim sprawiedliwość i jego miłość do ubogich (por. ww. 12-14). Dla nich jedynym punktem odniesienia i źródłem nadziei jest on jako widzialny przedstawiciel ich jedynego obrońcy i patrona, Boga. Dzieje Starego Testamentu uczą, że w rzeczywistości władcy Izraela zbyt często zawodzili to swoje zadanie, nadużywając władzy wobec słabych, biedaków i nędzarzy. Dlatego właśnie wzrok Psalmisty skupia się obecnie na królu sprawiedliwym, doskonałym, ucieleśnianym przez Mesjasza, jedynego władcę gotowego uwolnić uciskanych "od krzywdy i ucisku" (por. w. 14). Użyte tutaj żydowskie słowo to prawniczy termin oznaczający obrońcę ostatnich i ofiar, zastosowany także do Izraela, "wykupionego" z niewoli, kiedy był uciskany przez moc faraona. Pan jest pierwszym "wyzwolicielem-odkupicielem", który działa w sposób widzialny za pośrednictwem króla-Mesjasza, strzegąc "życia i krwi" ubogich, swych podopiecznych. Otóż "życie" i "krew", realia fundamentalne dla osoby, reprezentują prawa i godność każdej istoty ludzkiej, prawa często gwałcone przez możnych i despotów tego świata. 3. Psalm 72 (71) w jego wersji oryginalnej, przed końcową antyfoną, o której już wspominaliśmy, zamyka wezwanie ku czci króla-Mesjasza (por. ww. 15-17). Jest ono podobne do dźwięku trąby, towarzyszącego chórowi życzeń i pragnień dla władcy, jego życia, jego dobrobytu, jego błogosławieństwa, pamięci o nim przez wieki. Mamy oczywiście do czynienia z elementami, należącymi do stylu poezji dworskiej, z typową dla niej emfazą. Jednakże słowa te nabierają prawdy w działaniu króla doskonałego, wyczekiwanego i spodziewanego, czyli Mesjasza. Zgodnie z charakterystyką pieśni mesjańskich, całą przyrodę ogarnia przemiana, która ma przede wszystkim charakter społeczny: zbiory zbóż będą tak obfite, iż staną się one niemal morzem kłosów, które falują aż pod szczyty gór (por. w. 16). To znak błogosławieństwa Bożego, które wyraża się w obfitości na ziemi, na której panuje pokój i pagoda. Co więcej, cała ludzkość, usuwając i wykreślając wszelkie podziały, skupi się wokół tego sprawiedliwego władcy, wypełniając tym samym wielką obietnicę, jaką Pan uczynił Abrahamowi: "Niech wszystkie narody ziemi życzą mu szczęścia!" (w. 17; por. Rdz 12, 3). 4. W obliczu tego króla-Mesjasza tradycja chrześcijańska dopatrzyła się podobizny Jezusa Chrystusa. W swym wykładzie na temat Psalmu 72 (71) św. Augustyn, odczytując tę pieśń pod kątem chrystologicznym, wyjaśnia, że nędzarze i biedacy, którym Chrystus przychodzi z pomocą, są "ludem wierzących w Niego". Co więcej, przypominając królów, do których Psalm wcześniej się odwoływał, tłumaczy, że "do ludu tego należą również królowie, którzy Go wielbią. Nie wahali się bowiem być nędzarzami i biedakami, to znaczy wyznać pokornie swych grzechów i uznać, że potrzebują chwały i łaski Boga, aby ten król, syn króla, wyzwolił ich od możnego", to jest od Szatana, "oszczercy", "mocarza". "Jednakże nasz Zbawiciel upokorzył oszczercę i wszedł do domu mocarza, zabierając mu jego naczynia, zakuwszy go uprzednio; "wyzwolił nędzarza od możnego i biedaka, któremu nie miał kto przyjść z pomocą". Albowiem nie byłaby tego w stanie uczynić żadna stworzona moc: ani ta, którą sprawuje ktokolwiek ze sprawiedliwych, ani nawet moc anioła. Nikt nie jest w stanie nas zbawić; i oto przyszedł On we własnej osobie i nas zbawił" (71,14: Nuova Biblioteca Agostiniana, XXVI, Roma 1970, pp. 809.811).
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.