"Przyszłość pełna pokoju" - taki tytuł nosi list brata Rogera, opublikowany z okazji Europejskiego Spotkania Młodych, które założona przez niego ekumeniczna Wspólnota z Taizé animuje w Lizbonie w dniach 28 grudnia - 1 stycznia.
Spotkanie gromadzi ponad 40 tysięcy młodych ludzi wszystkich wyznań ze wszystkich kontynentów, w tym 6 tys. Polaków. List ten, przetłumaczony na 55 języków, w tym 24 azjatyckie, będzie czytany i rozważany w ciągu całego roku 2005 podczas spotkań młodych odbywających się każdego tygodnia w Taizé. Brat Roger wyraża w liście swoje zaufanie do młodych pokoleń i wiarę w to, że młodzi ludzie nie tylko chcą pokoju, ale potrafią przygotować się do tego, by go w obecnej chwili budować. Nie dać się wciągnąć w spiralę bezczynności i smutku, zaufać bogatej spuściźnie wiary, by ominąć pułapki zastawione przez fatalizm i zniechęcenie, mieć świadomość odpowiedzialności, jaka stale spoczywa na chrześcijanach, odczuć przynaglenie do pojednania w obecnej sytuacji na świecie - oto wezwania, jakie kieruje do młodych 89-letni założyciel wspólnoty z Taizé. "Jezus Chrystus nie przyszedł na ziemię, żeby kogokolwiek potępić, przyszedł torować ludziom drogi komunii" - pisze Brat Roger. Jednak "w ciągu swojej długiej historii chrześcijanie przeżyli wiele wstrząsów: i doszło między nimi do podziałów, chociaż powołują się na tego samego Boga miłości. Przywrócenie komunii jest dzisiaj pilną koniecznością, nie można tego bezustannie odkładać na później, aż do końca czasów. Czy zrobimy wszystko, żeby chrześcijanie odnaleźli ducha komunii?" - pyta założyciel Taizé. Podkreśla zarazem, że "Kościół nie istnieje dla siebie samego, lecz dla świata, aby być w nim zaczynem pokoju. «Komunia» to jedno z najpiękniejszych imion Kościoła: w nim nie może być wzajemnej surowości, a jedynie przejrzystość, dobroć serca, współczująca miłość". Brat Roger przekonuje też, że "dzięki Ewangelii możemy odkryć zdumiewającą prawdę: Bóg nie jest twórcą ani strachu, ani niepokoju, Bóg może nas tylko kochać".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.