Proboszcz parafii św. Anny w Poznaniu poszukuje honorowych strażników, którzy w czwartki pełnić będą wartę w kościele - informuje Gazeta Poznańska. [**Porozmawiaj o tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl
Dzięki nim drzwi świątyni mają być otwarte w ten jeden dzień tygodnia od rana do wieczora. Większość poznańskich kościołów parafialnych jest zamykana w ciągu dnia. W części z nich wierni mogą pomodlić się w kruchcie. Wejścia do wnętrza kościoła są jednak zamknięte. I to bardzo dokładnie. Odrodzona idea - Niestety, zmusiło nas do tego życie – mówi ks. proboszcz parafii św. Anny w Poznaniu, Franciszek Ryba. – Jeszcze w latach osiemdziesiątych przypadki wandalizmu w kościele, czy kradzieże były rzadkością. W kolejnych latach było coraz gorzej. Ginęły wazony, świece, obrazy, lichtarze, nawet krzesła. Stąd pojawiła się konieczność zamykania kościoła po porannej mszy świętej i ot- wierania go przed wieczorną modlitwą. Już wtedy w parafii św. Anny narodził się pomysł stworzenia honorowej straży najświętszego sakramentu. Znalazły się w niej jednak starsze parafianki, którym trudno było poradzić sobie z wandalami. – Starsze panie siedziały w kąciku i po prostu się bały – dodaje proboszcz. – Szybko zrezygnowały z pełnienia dyżurów. Idea jednak pozostała. Do jej odrodzenia proboszcz chce powrócić w roku 2005 – Roku Eucharystii. Honorową wartę mają pełnić mężczyźni. – Chcemy, by w tym roku jak najwięcej parafian ucze- stniczyło we mszy świętej – mówi Franciszek Ryba. – Chcemy też, by jak najczęściej adorowali najświętszy sakrament. Jednak nie wszyscy chcą modlić się w kruchcie. Choć są tam klęczniki i ławki, wielu parafian nie chce rozmawiać z Panem Jezusem przez szybę. Tak, jakby obawiali się, że przez nią on ich nie widzi... Obawa przed wandalami Otwarcie kościoła, położonego nieco na uboczu, jest jednak niemożliwe. Ksiądz obawia się, że ginęłyby cenne wota, wnętrze kościoła mogłoby być bezczeszczone. – Niestety, żyjemy w takich czasach, w których nie ma szacunku dla sacrum – dodaje proboszcz. – Ostatnio uk-radziono mi nawet kościelne miedziane rynny. Pierwsze spotkanie z gotowymi pełnić wartę parafianami proboszcz zaplanował na 2 stycznia. – Zależy mi, by zgłosiło się jak najwięcej panów, którzy raz w tygodniu gotowi byliby pełnić półtoragodzinne dyżury – mówi ksiądz Franciszek Ryba. – Na terenie parafii mieszka sporo będących jeszcze w pełni sił emerytów, którzy – jestem przekonany – świetnie sprawdzą się w roli honorowych strażników. Z pomocy strażników – tym razem profesjonalistów – zmuszony jest korzystać także proboszcz innej poznańskiej parafii, pw. Maryi Królowej. Co prawda ochroniarze nie pilnują kościoła, który z racji swego położenia (w sercu dzielnicy Wilda) może być przez cały dzień otwarty, gdyż niemal bez przerwy przebywają w nim modlący się ludzie. Proboszcz Marcin Węcławski już drugi raz zatrudnił natomiast firmę och- roniarską, by pilnowała porządku podczas pasterki. – Trzy lata temu doszło bowiem do incydentu, który niemal zmusił mnie do przerwania mszy – opowiada proboszcz. – Do kościoła wtargnęła banda wyrostków, którzy wewnątrz świątyni zaczęli strzelać z korkowców. Był huk, gryzący dym. Parafianie bardzo chwalą sobie obecność ochrony, która w tym roku poradziła sobie z grupą pijanych mężczyzn, którzy zaczęli się awanturować podczas pasterki. Otwarte katedry W większości wielkopolskich miast największe świątynie otwarte są cały dzień. W Kaliszu katedra otwierana jest o 6 rano, a zamykana po wieczornej mszy. Dla bezpieczeństwa przez cały dzień zawsze ktoś jest obecny w świątyni. Podobnie jest w kościele p. w. Wniebowzięcia NMP. Różnie bywa natomiast w innych kaliskich świątyniach. Ostrowska konkatedra otwarta jest dla wiernych przez cały dzień. Kościół pw. Św. Rodziny w centrum Piły jest zawsze otwarty. Także drzwi kościoła pw. Stanisława Kostki przy ulicy Browarnej są otwarte, ale wejścia do środka bronią szklane drzwi, które proboszcz, ks. Włodzimierz Nowicki, kazał zamontować. Ksiądz mówi, że każdy, kto chce się pomodlić, widzi przez nie wieczną lampkę. Za to kościół pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych na osiedlu Górnym jest zamknięty w ciągu dnia. Zawsze otwarta jest leszczyńska fara. Proboszczowie pozostałych świątyń z reguły zamykają dostęp do wnętrza kościoła. W Gnieźnie wszy- stkie kościoły otwarte są dla wiernych od rana do wieczora. Można wejść i pomodlić się o każdej porze dnia. Porozmawiaj o tym na FORUM
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.