Bycie nowoczesnym nie jest równoznaczne z amoralnym życiem i występowaniem przeciwko nauce Kościoła - stwierdza w liście otwartym wiceprzewodniczący hiszpańskiego Episkopatu.
Z okazji Święta Młodzianków arcybiskup Fernando Sebastián wystosował list otwarty, który odbił się szerokim echem w mediach. Arcybiskup wskazuje w nim na alarmujące zmiany zachodzące w sumieniu wielu Hiszpanów. Abp Sebastián cieszy się dużym szacunkiem w wielu kręgach Hiszpanii ze względu na znaczącą rolę, jaką odegrał w procesie demokratyzacji kraju. „W Hiszpanii zachodzą głębokie i alarmujące zmiany w sumieniu. W wielu środowiskach panuje przekonanie, że aby być nowoczesnym należy oddalić się od tego, co mówi Kościół i iść przeciwko moralności chrześcijańskiej oraz moralności wynikającej z prawa naturalnego”. Słowa arcybiskupa, które piętnują pewne sektory społeczne i polityczne, nawiązują do kontekstu, w jakim zostało wypracowane i przyjęte przez rząd kilka tygodni temu prawo zezwalające na eksperymentowanie z embrionalnymi komórkami macierzystymi. „Aby przeprowadzić badania z embrionalnymi komórkami macierzystymi najpierw trzeba zabić embrion, który jest prawdziwą ludzką istotą”. Ponadto „naukowcy wiedzą”, że komórki otrzymane z zamrożonych embrionów „na dzień dzisiejszy nie służą do leczenia, ponieważ są komórkami zbyt otwartymi, nie dającymi się kontrolować i mogącymi spowodować procesy rakotwórcze”. Natomiast komórki macierzyste pochodzące z dorosłych tkanek „pokazały swoją zdolność leczniczą” w wielu przypadkach. Czy za “tym wysiłkiem, aby uprawomocnić” tego rodzaju badania nie ukrywają się konkretne interesy “handlu zapładniania ‘in vitro’”, który jest źródłem “zbywających embrionów”? „Cóż to za medycyna, która zabija przed wyleczeniem?”. „Wiele osób uważa, że postęp polega na odważeniu się, aby zrobić wszystko, co nam pasuje, nie zastanawiając się czy jest to dopuszczalne czy też nie”. Jako katolicy „nie narzucamy nic” tym, którzy nie dzielą tej samej wiary, ale „mamy pełne prawo”, aby bronić „prawa do życia biednych i bezbronnych istot ludzkich”. Jest to kwestia „wystarczająco ważna, aby spokojnie się nad nią zastanowić”.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.