Na południu Włoch pojawi się niebawem jogurt z podobizną św. o. Pio z Pietrelciny.
Nie będzie to jednak kolejne nadużycie imienia słynnego stygmatyka, lecz przedsięwzięcie jak najbardziej legalne i niejako zapoczątkowane przez niego samego. 30 kwintale mleka potrzebnego do produkcji napoju pochodzi bowiem z gospodarstwa założonego przez włoskiego kapucyna i w większości trafi do szpitala Casa della sofferenza (Dom cierpienia), który powstał w San Giovanni Rotondo z jego inicjatywy. Obok podobizny świętego jogurt ma "nihil obstat" arcybiskupa Domenico D'Ambrosio, ordynariusza diecezji Manfredonia i delegata papieskiego dla sanktuarium o. Pio. Gwarantuje on, że cała operacja nie ma charakteru komercyjnego, czego dowodem będzie wyjątkowo niska cena produktu.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.