"Wydalenie tkanki ciążowej", "wydalenie jaja płodowego" - to główne określenia stosowane w broszurze "Bezpieczne przerwanie ciąży" wydanej przez agendę Organizacji Narodów Zjednoczonych, Światową Organizację Zdrowia (WHO) - podaje Nasz Dziennik. [**Porozmawiaj o tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl
Na niemal 60 stronach wydawnictwa znajdujemy instrukcję zabijania dzieci w łonach matek. Antyurodzeniowa broszura "Bezpieczne przerwanie ciąży. Wskazówki techniczne i dotyczące polityki zdrowotnej dla systemów ochrony zdrowia" została wydana w Polsce pod patronatem lewicowej Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. W tym instruktażu zabijania dzieci poczętych ani razu nie pada słowo "dziecko". Z łona matki usuwana jest - wskazują "specjaliści" z ONZ - tkanka ciążowa". Szokuje bezduszny, zimny ton narracji. Zabicie dziecka poczętego to - w ujęciu WHO - zwykły zabieg ambulatoryjny. ONZ zaleca: "We wczesnym stadium (pierwszy trymestr) preferowane są następujące metody przerywania ciąży: - ręczne lub elektryczne odessanie próżniowe - do 12. tygodnia włącznie, licząc od daty ostatniej miesiączki - metoda farmakologiczna - połączenie mifepristonu i prostagladyny, np.: misoprostolu lub gemeprostu, do 9. tygodnia włącznie, licząc od daty ostatniej miesiączki". Dziecko jest zabijane przy użyciu środków zarejestrowanych m.in. w celu prewencji i leczenia choroby wrzodowej żołądka. Takim środkiem jest właśnie misoprostol. W 12. tygodniu życia dziecko ma ok. 20 cm; może kopać, ruszać stopą, obracać głowę, zwierać i rozwierać palce u rąk i nóg, zamykać oraz otwierać oczy i usta. "W wypadku zastosowania metod farmakologicznych jeżeli nie dojdzie do poronienia, zanim kobieta opuści ośrodek opieki zdrowotnej, powinna wrócić po 10-15 dniach, by można było skontrolować, czy w macicy nie zostały resztki jaja płodowego" - to wszystko, co na temat zabicia dziecka ma do powiedzenia broszura ONZ. Czy w świetle takich barbarzyńskich wskazówek mogą dziwić ostatnie zalecenia Narodów Zjednoczonych wobec Polski dotyczące liberalizacji prawa aborcyjnego obowiązującego w naszym kraju? Nie zawsze zbrodnia się udaje. Profesor Bogdan Chazan, ginekolog położnik, wskazuje, że u dzieci, które rodziły się po nieudanej próbie tzw. aborcji farmakologicznej przy pomocy misoprostolu, obserwowano występowanie wad rozwojowych - wrodzonego porażenia nerwu twarzowego, wad kończyn, wodogłowia. Także inne środki stosowane w celu tzw. aborcji (metotreksat, mifepriston - RU-486) mogą spowodować wady rozwojowe dziecka.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.