Parlament Europejski wprowadził nową, ideologiczną inkwizycję - powiedział prof. Rocco Buttiglione w wykładzie wygłoszonym 12 stycznia na KUL. [**Porozmawiaj o tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl
Sumienie jest zatem odpowiedzialne wobec prawdy, a zarazem wobec tych, wraz z którymi jesteśmy związani prawdą. Jeśli nie możemy bezpośrednio zapytać ich o radę, zwracamy się w stronę ich obrazu, który nosimy w sobie, a potem wyjaśniamy im to, co uczyniliśmy. W pewnym sensie robimy to właśnie teraz. Ja, doktor tego Uniwersytetu, którego Mistrzowie tak wiele nauczyli mnie o prawdzie o człowieku, przychodzę, aby wyjaśnić Wam moją decyzję, a zarazem poprosić Was o radę. Pozostaje to w zgodzie z naturą uniwersytetu jako takiego. Uniwersytet jest bowiem miejscem poszukiwania prawdy; co więcej, w instytucji, jaką jest uniwersytet, poszukiwanie prawdy nie odbywa się w samotności i w oddzieleniu od drugich, lecz w sposób wspólnotowy, poprzez wspólne badania. Dlatego przyjaźń, która powstaje na uniwersytecie i obejmuje profesorów i studentów, ma szczególną jakość. Pamięć o niej wspiera decyzje naszego sumienia i je podtrzymuje. To, co się wydarzyło, jest dobrze znane. Przedstawiono moją kandydaturę na członka Komisji Europejskiej. Propozycję taką wysuwają rządy państw członkowskich. Kandydaci przesłuchiwani są przez Parlament Europejski. Bada się ich kompetencje zawodowe (należy sprawdzić, czy rozumieją co nieco z tego, czym mają się zajmować) oraz integralność moralną. Nie jest to ocena polityczna. Podczas gdy w parlamencie narodowym oceniamy polityczną bliskość idei - na przykład kandydata na ministra - z naszymi własnymi ideami, to w Parlamencie Europejskim nie może tak być. Komisarze nominowani są bowiem przez poszczególne rządy, które reprezentują oczywiście różne opcje polityczne. Dlatego osoby, które nigdy nie mogłyby wspólnie tworzyć rządu narodowego, mogą i muszą zasiadać wspólnie w jednej Komisji Europejskiej. Podczas mojego przesłuchania nikt nie wysunął wątpliwości co do moich kompetencji zawodowych, a jednak socjaliści, liberalni demokraci, zieloni i komuniści zagrozili, że jeśli nie zrezygnuję z kandydowania, to będą głosować przeciw Komisji. Nie mogę zatem nie dojść do wniosku, iż uznano, że nie jestem godny moralnie, aby pełnić funkcję komisarza europejskiego. Z jakiego powodu? Dlatego, że powiedziałem to, co o homoseksualizmie mówi "Katechizm Kościoła katolickiego". Gdyby takie kryterium zastosowano w przeszłości, ani Adenauer, ani De Gasperi, ani Schuman nie mogliby być komisarzami europejskimi.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.