Każdy z nas jest w jakiś sposób na drodze do swojego Emaus, jest z Jezusem w Świętej Eucharystii, jest wreszcie znów pomiędzy ludźmi z dobrą wiadomością: Jezus jest z nami w Najświętszym Sakramencie Eucharystii - napisała kard. Franciszek Macharski w liście na tegoroczny Wielki Post.
A ja dodam od siebie: każdy z nas jest w jakiś sposób na drodze do swojego Emaus, jest z Jezusem w Świętej Eucharystii, jest wreszcie znów pomiędzy ludźmi z dobrą wiadomością: Jezus jest z nami w Najświętszym Sakramencie Eucharystii. Kiedy mówię „każdy z nas” – myślę naprawdę o każdej i każdym: od dziecka do staruszków, wierzących w Chrystusa świeckich, osobach konsekrowanych (których potocznie nazywamy zakonnicami lub zakonnikami), kapłanach i biskupach. 6. Bardzo pragnę, żeby centralnym m i e j s c e m, naszym odświętnym Emaus w tym roku stał się każdy kościół parafialny (czy zakonny) w święto Bożego Ciała – 26 maja. To zwyczajne miejsce, ta zwyczajna wspólnota może się stać przy ołtarzu Mszy świętej i adoracji miejscem żywego, najserdeczniejszego wołania: Pan jest z nami! Pan zostanie z nami! Na tym miejscu może się znaleźć każdy z nas, byleby się otrząsnął z przyzwyczajeń, szablonu. Ten Chleb z nieba, dla nas na ziemi, nigdy nie będzie suchy, jest przecież Chlebem, to jest Ciałem Boga żywego! Rekolekcje wielkopostne, a także 3 dni – od niedzieli 22 maja do czwartku Bożego Ciała – mogą nam dopomóc, żebyśmy ruszyli w parogodzinną wędrówkę do ołtarza i tabernakulum w naszym kościele. Pewnie, że po drodze będzie głoszenie i słuchanie Ewangelii o zbawczej miłości Chrystusa, będzie to także czas na wewnętrzne nawrócenie, odnalezienie na nowo drogi do Miłosiernego Ojca po przebaczenie w sakramencie pokuty, po łaskę wytrwania i naprawienia szkód po grzechach w duszy i środowisku. Pierwsze Komunie święte dzieci będą dla dorosłych okazją do odpowiedzi na pytanie: a co z moją Komunią świętą? A każda Msza święta i chwila adoracji, tak zwane wstąpienie do kościoła w powszedni dzień, także przy wystawieniu Najświętszego Sakramentu, będzie prawdziwym spotkaniem z Jezusem ukrytym i objawiającym się. Po każdym z nich wraca się do siebie i do swoich z lepiej nastrojoną duszą i lepszym programem (czy scenariuszem). Wracam do święta Bożego Ciała. Już teraz zapraszam i do duchowego przygotowania, i do uczestnictwa. Kiedyś trzeba było cywilnej odwagi, żeby się jawnie przyznać do wiary. A dziś? Pewnie teraz trzeba odwagi, żeby u siebie zrobić porządek... Wreszcie niechby procesje przez tak zwaną Oktawę stanowiły dla nas wszystkich ten podobny czas, kiedy uczniowie wrócili z Emaus do Wieczernika w Jerozolimie, żeby tam, to znaczy u siebie, świadczyć o tym, że wiara i świętość są możliwe, a sumienie przypomina o tym, jak zawsze zostawać w strefie uczciwości i dobra, i prawdy, nie oddalając się ani od ludzi, ani od Boga. Niech Was Pan błogosławi! Wasz + kard. Franciszek Kraków, Wielki Post 2005 r.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.