Zgodnie z zasadą laickości instytucji publicznych, żeński personel francuskich szpitali publicznych ma zakaz noszenia chust islamskich - głosi okólnik rozesłany do dyrekcji szpitali we Francji - informuje Polska Agencja Prasowa.
Zarządzenie to, podpisane 2 lutego przez ministra zdrowia Philippe Douste Blazy'ego, głosi, iż "noszenie wszystkiego, co oznacza przynależność do jakiejś religii, jest równoznaczne z niedopełnieniem obowiązków" spoczywających na służbie zdrowia w szpitalu. Okólnik potwierdza jednocześnie "wolność religijną" pacjentów i podkreśla, że "wszyscy pacjenci są traktowani jednakowo, niezależnie od ich wierzeń religijnych". Szpitale powinny gwarantować "równy dostęp do swoich usług" i "swobodne praktykowanie religii pacjentów", m.in. dostęp do duchownych danej religii - podkreśla zarządzenie. "Chorzy mogą swobodnie wybierać swego lekarza i swój zakład zdrowotny", nie mogą zaś kwestionować osoby lekarza dyżurnego. Swobodny wybór jest prawem pacjenta, "nie zaś jego krewnego lub bliskiej osoby" - podkreśla się w zarządzeniu. Ten paragraf tekstu okólnika ma zapobiec sytuacjom, w których np. nie można zbadać chorej muzułmanki, ponieważ jej mąż sprzeciwia się, by zajmował się nią lekarz - mężczyzna.
Rozporządzenie ma na celu zniesienie restrykcji wprowadzonych przez prezydentów-demokratów.
Najbardziej podrożały produkty tłuszczowe, owoce i napoje bezalkoholowe.
"Biorąc pod uwagę brak szacunku, jaki Chiny okazały światowym rynkom".
To odpowiedź na decyzję USA o objęciu stali i aluminium dodatkowymi taryfami. Reszta czeka.
Dodatkowo resort handlu ogłosił osobne sankcje na podmioty z USA.
„Pociągał mnie Kościół katolicki: jest wiekowy, wiele przetrwał i udowodnił swoją stałość”.