Reklama

Z krzyżem ulicami miast

Mimo deszczu i mrozu tysiące wiernych w całej Polsce uczestniczyły w piątek 18 marca w Drogach Krzyżowych, które przeszły ulicami miast.

Reklama

Katowice Mimo deszczu kilka tysięcy katowiczan wyszło na ulice centrum swojego miasta, by wziąć tam udział w dwuipółgodzinnym nabożeństwie Drogi Krzyżowej, z udziałem abp. Damiana Zimonia. Metropolita górnośląski zauważył, że uliczne nabożeństwa Drogi Krzyżowej stały się już śląską tradycją i odbywają się w wielu miastach. Droga Krzyżowa na ulicach Katowic organizowana jest od 16 lat. W tym roku, po raz dziesiąty z rzędu, procesja przeszła trasą spod krzyża - pomnika ofiar krwawej pacyfikacji w kopalni "Wujek" aż do Pomnika Powstań Śląskich. Rozważaniom Męki Chrystusa towarzyszyła modlitwa o pomoc w rozwiązaniu trudnych problemów społecznych. Kilkumetrowy krzyż otaczali wierni ze świecami i pochodniami. Nabożeństwu przewodniczył ks. dziekan Stanisław Puchała. Lublin W strugach deszczu, szlakiem od pomnika ofiar do mauzoleum z prochami pomordowanych, przeszli uczestnicy Drogi Krzyżowej na Majdanku. Odprawione po raz kolejny na terenie byłego obozu koncentracyjnego nabożeństwo rozpoczęło obchody diecezjalne XX Światowych Dni Młodzieży. Wśród trzech tysięcy uczestników, którzy nie przestraszyli się przenikliwego zimna i błota na polach Majdanka, byli w większości młodzi ludzie, w tym stypendyści funduszu "Szansa dla 1000" i członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, ale także grupa 50 osób z Równego na Ukrainie i mieszkańcy miasta. Towarzyszyło im pytanie: "Człowiek katem czy bratem?" zaczerpnięte ze słów, które na Majdanku wypowiedział kiedyś Ojciec Święty. Teksty rozważań stanowiły wspomnienia byłych więźniów obozu, wybrane przez Marię Wiśnioch z Muzeum na Majdanku. - Te dwie godziny, które tu spędziliśmy, to nic porównaniu z tym, co tu musieli przeżyć tamci ludzie, więźniowie. To, że było zimno i że cierpieliśmy z tego powodu, i tak powinniśmy przyjąć z uśmiechem - mówili młodzi ludzie po nabożeństwie. Podkreślali, że wspomnienia ofiar Majdanka pozwalają nabrać Drodze Krzyżowej nowego znaczenia i zmuszają do refleksji. Kolejne stacje usytuowano na drodze od pomnika ofiar górującego nad obozem, do znajdującego się w głębi mauzoleum, po drodze uczestnicy pochodu mijali komory gazowe i krematorium, pole z kolumną trzech orłów, symbolizującą pragnienie wolności i ducha, którego nie da się zniewolić. Przy mauzoleum zapalili świece, a potem zostawili je tam na znak pamięci. - W 1943 roku tu byłem przywieziony wraz z rodzicami, z rodziną. Dziś, idąc tą drogą krzyżową Jezusa, myślę, że tośmy przeszli drogę krzyżową wszystkich ludzi, tutaj umęczonych, zamordowanych, czy którzy przeżyli - mówił uczestniczący w nabożeństwie ks. Władysław Kowalik, "dziecko Zamojszczyzny". - Wy młodzi, którzy nie przeżyliście tych czasów strasznej wojny, wy sami miejcie to poczucie, żeby budować braterstwo, miłość bliźniego, tolerancję i wzajemne szanowanie się - apelował do zebranych. Droga Krzyżowa na Majdanku, "lubelskiej Golgocie" po raz pierwszy odbyła się w 1999 r. Uczestniczyła w niej wówczas i wspominała swój pobyt na Majdanku Halina Birenbaum, polska Żydówka, poetka, organizująca od lat spotkania z młodzieżą na temat Holocaustu.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Piątek
wieczór
0°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
2°C Sobota
dzień
wiecej »

Reklama