Buddyjscy mnisi w Tajlandii rozpoczęli kampanię przeciwko wejściu na giełdę browaru "Elefant".
Ich zdaniem, skutki konsumpcji alkoholu, takie jak "choroby, przestępstwa kryminalne i napięcia społeczne" mogą znacznie przekroczyć korzyści ekonomiczne, głosi opublikowane dziś w Bangkoku oświadczenie "Narodowego Centrum Koordynacyjnego" mnichów buddyjskich w Tajlandii. Mnisi zwracają uwagę na statuty giełdy w Tajlandii, które dopuszczają handel akcjami tylko tych przedsiębiorstw, które służą dobru narodów. "Elefant" jest to tanie piwo, mające najwięcej odbiorców w wiejskich regionach królestwa. Według buddyjskich mnichów Tajlandia zajmuje jedno z czołowych miejsc na świecie pod względem spożycia alkoholu. Jako przykład podali, że tylko wśród kobiet konsumpcja alkoholu w latach 1996-2003 wzrosła sześciokrotnie.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.