Reklama

Dobrze

Jest taki obraz w mojej rodzinnej parafii, w wielu innych pewnie też. Widzimy fragment pustego pokoju, z oknem wychodzącym na jakąś roślinność. Na środku na rzeźbionym krześle siedzi kobieta. Jest w jej postawie jakaś pewność siebie, majestat.

Reklama

O jej kolana opiera się w swobodnej pozie dziewczynka stojąca obok,wskazująca na coś palcem w grubej księdze. Anna uczy córkę czytać – scena symboliczna, ale i niemal bliźniaczo podobna w swym głównym rysie do tego, co znamy z doświadczenia wspólnego czytania książek z rodzicami. Domyślamy się, że księga to Biblia, a w czytaniu chodzi o coś więcej niż o wodzenie palcem po literach: o całe wejście w świat słowa, kultury, Boga.

Na czasie jest teraz „odkrywanie” obecności kobiet: w czasach pokoju i wojny, w okresie przemian, w nauce, polityce, sporcie… Najlepiej, by brały sprawy w swoje ręce. Jeszcze lepiej, gdy zrobi to jakaś uzdolniona, aczkolwiek stłamszona (bo gospodyni domowa, bo mężatka, bo zakonnica, bo nie było szans robić kariery itp.) i w końcu tupnie nogą czy jeszcze częściej pięścią. Jak zawsze w wypadkach takich mód: mieszają się ze sobą półprawdy i proste rozwiązania, a niemal każda fabuła od poważnych książek po seriale ma u kresu ten właśnie koncept. Albo przynajmniej w tle – niczym kwiatek do kożucha, ale jednak.

Co my jednak biedni (biedne) mamy zrobić? Czasu i miejsca urodzenia nikt sobie nie wybiera przecież.

We wnętrzu kościoła, wśród figur i obrazów, ta obecność kobiet wydaje się tak silna, tak konkretna, oczywista. We wnętrzu Kościoła również, w całej jego historii. Święte patronki, założycielki, królowe i służące, niemal dzieci i te podeszłe w latach. Mając do dyspozycji to, co miały (bo takie czasy, okoliczności, tacy ludzie wokół), pokazują nam coś najcenniejszego: siebie w Bogu.

Ich życie i wybory mają wpływ na kształt pobożności, kościelnego sposobu myślenia. Ich wstawiennicza modlitwa nadal nam towarzyszy. Możemy wiele nie wiedzieć, nie znać dobrze historii, czasem wydają się odległe w czasie, niemal egzotyczne – a przecież nasze relacje są rzeczywiste, więzi mocne, ich troska o nas prawdziwa.

I domyślamy się, czujemy mocno, że chodzi tu o coś więcej niż wodzenie palcem po literach ich życiorysów…

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
23 24 25 26 27 28 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 1 2 3 4 5
9°C Wtorek
dzień
11°C Wtorek
wieczór
8°C Środa
noc
4°C Środa
rano
wiecej »