W archiwach Stasi nie ma żadnych dokumentów mówiących o udziale bułgarskich służb w zamachu na papieża Jana Pawła II - stwierdziła Cweta Markowa, która kieruje komisją przechowującą dokumenty komunistycznej służby bezpieczeństwa w Bułgarii - informuje TVP.
Podczas wizyty w Niemczech Markowa otrzymała kopie dokumentów z archiwum Stasi, dotyczących zamachu na Ojca Świętego. Materiały zawierają przede wszystkim korespondencję między enerdowskimi i bułgarskimi służbami bezpieczeństwa z okresu po zamachu 13 maja 1981 roku w Rzymie. W korespondencji Bułgarzy proszą Stasi o pomoc w przeciwdziałaniu – jak to określają – „kampanii oszczerstw kierowanej przez tajne służby wroga”. Nie ma natomiast żadnych dokumentów świadczących o tym, że Bułgarzy współdziałali z Alim Agcą, który strzelał do Jana Pawła II. Za kilka dni zbiór ma być opublikowany w internecie. Według Markowej położy to kres wszelkim próbom ponawiania zarzutów związanych z tzw. bułgarskim śladem.
Dogmat, uznający Maryję za Matkę Boga, został po raz pierwszy ogłoszony na soborze w Efezie w 431 r.
Ojcowie paulini przedstawili sprawozdanie z działalności sanktuarium w ostatnim roku
Walki trwały na całej długości frontu, na odcinku około tysiąca kilometrów.