Ciastka papieża Benedykta XVI, okolicznościowe monety i cała seria ubiorów reklamujących Ratzingera - to początek nowej papamanii - uważa Życie Warszawy.
Przebojem Marktl am Inn, rodzinnego miasteczka nowego papieża w Bawarii , są od wczoraj ciastka „benedyktynki”. Tarta z nadzieniem migdałowym po 1,30 euro ( 5,40 zł)za kawałek zniknęła w ciągu kilku godzin. Niemieckie ciastka będą prawdopodobnie konkurencją dla wadowickich kremówek, choć zdaniem specjalistów oba ciastka są równie smaczne. Papamania zaczęła się już kilkanaście minut po wyborze kardynała Josepha Ratzingera. Polscy internauci zareagowali błyskawicznie. Na allegro.com.pl, największym internetowym portalu aukcyjnym, można było zamówić okolicznościową półdolarówkę z wizerunkiem Benedykta XVI. Amerykanie wydadzą ją dopiero za kilka dni, a do Polski powinna trafić w połowie maja. Gwałtowanie wzrosły ceny licznych polskich wydań, książek nowego papieża. Jeszcze w poniedziałek nie było na nich kupców, teraz powoli stają się poszukiwanym towarem. W Internecie kilkakrotnie wzrosła liczba stron poświęconych Ratzingerowi. W sieci można znaleźć już co najmniej dwa miliony odnośników do nowego papieża. Wiele stron oferuje dzieła Benedykta XVI i tandetne pamiątki np.naprędce robione pocztówki, kufle czy makatki. Prawdziwe oblężenie przeżywa fanklub kardynała. Jak ciepłe bułeczki sprzedają się czapeczki z napisem „papist” (zwolennik papieża) oraz koszulki ze znanymi frazami autorstwa nowego papieża, m.in. stwierdzeniem „Prawda nie jest zdeterminowana przez głos większości”. Właściciele sklepów z pamiątkami zacierają ręce. Wiedzą jednak, że moda na tego papieża szybko minie, bo Ratzinger nie jest zbyt medialny.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.