Reklama

Ks. Szymik: Uczyliśmy od Ratzingera, a nie odwrotnie

Sprawą najbliższą sercu Benedykta XVI jest powstrzymanie wyludniania się kościołów w Zachodniej Europie - uważa ks. prof. Jerzy Szymik.

Reklama

Zresztą, Jan Paweł II przez 24 lata ufał Ratzingerowi w najważniejszych kwestiach doktrynalnych. Przecież to On Go wymyślił na stanowisko szefa Kongregacji Nauki Wiary i głęboko mu ufał. KAI: Słuchał Ksiądz tego, co kard. Ratzinger mówił w ostatnim czasie podczas roboczych spotkań Międzynarodowej Komisji Teologicznej. Co, patrząc z tej perspektywy, wydaje się najbliższe sercu nowego papieża? - Myślę, że powstrzymanie tendencji wyludniającej kościoły w Zachodniej Europie. On jest głęboko przekonany, że nieustanne oczyszczanie źródeł, dokopywanie się do Prawdy połączonej z Miłością - jak on to nazywa - jest w stanie przynieść uzdrowienie. Nie jakieś pseudośrodki, ale nawrócenie do czystego, prawdziwego Chrystusa. KAI: Kiedy podczas niedawnej Drogi Krzyżowej mówił o brudzie w Kościele, to czy miał na myśli wpływy oświecenia? - Nie tylko. Chodzi o coś głębszego. On wielokrotnie mówił, że Bóg nie mieszka tam, gdzie jest grzech. Ktokolwiek go popełnia i jakkolwiek on wygląda: czy to jest pycha księdza, czy to jest łamanie etyki seksualnej przez małżonka, czy to jest chciwość jednego i drugiego, czy pogarda okazywana maluczkim, czy to jest władza, do której się idzie po trupach, tak w Kościele, jak w parlamentach. Grzech jest podstawową przeszkodą dla działania łaski Bożej, jakiekolwiek ma on źródło: czy to ideologia oświecenia mu sprzyja, czy zazdrość kiełkująca w ludzkich sercach, czy próba wykorzystania kapłaństwa dla jakiejś prywaty. Grzech jest głównym wrogiem człowieka. KAI: W jaki sposób zdaniem Księdza, nowy papież będzie chciał mierzyć się ze zjawiskiem "religijnego wydrążenia"? - Na użytek własnego życia i sensu mojego kapłaństwa naukę Jana Pawła II i kard. Ratzingera przekładam tak: "Kocham was bezgranicznie. Zależy mi na was w sposób czysty. Ale jeśli mam wam naprawdę pomóc, to jest tylko jedna rada - cytuję Jana Pawła II z okna na Franciszkańskiej - to jest tylko jedna rada: Pan Jezus. Możemy się spotkać na kawie, na dyskusji o niszczeniu dżungli amazońskiej, i o korporacjach globalnych możemy rozmawiać... Wiele rzeczy nas łączy: jestem przeciw wojnie, i dyskryminacji, i wykluczeniom. Ale jeśli mam wam pomóc, naprawdę pomóc, to nie znam lepszego leku niż Jezus Chrystus, nie znam lepszego opisu świata niż wydarzenie Chrystusa". KAI: Zastanawiam się, czy wybór kard. Ratzingera na papieża to sygnał: "Kochani, nie bawmy się już w dyskusje o teoriach, o koncepcjach. Wróćmy do Chrystusa"? - Myślę, że blisko, blisko. Może bez dawania po łapach, bez tego szorstkiego "nie bawmy się". Ale wyraźnie widać, w jaką stronę Pan Bóg chce prowadzić Kościół. To są wyraźne sygnały. U Jana Pawła II szło to dokładnie w tę samą stronę - nie zapomnijmy o tym.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
1°C Piątek
noc
1°C Piątek
rano
2°C Piątek
dzień
2°C Piątek
wieczór
wiecej »

Reklama