Prawosławny patriarcha Jerozolimy został wczoraj odwołany z urzędu - twierdzi Gazeta Wyborcza. Według Rzeczpospolitej to nieprawda. Obdarujący w Stambule Synod nie ma prawa do zdjęcia ze stanowiska Irineosa I ani do wybrania jego następcy. Muszą to zrobić biskupi Kościoła jerozolimskiego.
Zwierzchnicy Kościołów prawosławnych badali, czy Irineos I faktycznie zhańbił swoje stanowisko (jak twierdzą wierni i jego podwładni), czy też (jak utrzymuje on sam) jest niewinny. Patriarcha oskarżony jest o sprzedanie żydowskiemu biznesmenowi za 1,5 mln dolarów kościelnych gruntów na starym mieście, we wschodniej, palestyńskiej części Jerozolimy. Jak napisał dziennik "Haarec", prawdopodobnie zrobił to, by uzyskać od władz izraelskich akceptację dla jego nominacji. Wcześniej, przez dwa lata, rząd konsekwentnie tego odmawiał, ostro krytykując go za "niechęć wobec Izraela oraz przyjaźń z Jaserem Arafatem". Dopiero po sprzedaży gruntów Irineos I został zatwierdzony. Afera oburzyła wiernych Greckiego Kościoła Prawosławnego w Jerozolimie. Po jej ujawnieniu zażądali dymisji patriarchy. Na początku maja poparło ich 13 biskupów i 25 archimandrytów Kościoła jerozolimskiego. W liście oskarżyli go o "kłamstwa, wypaczanie religii oraz niewłaściwe obchodzenie się z własnością patriarchatu" i wypowiedzieli mu posłuszeństwo. Irineos I uważa, że jest ofiarą spisku, a ziemię sprzedał jego były finansista. Swoich zbuntowanych podwładnych nazywa "robalami i śmieciami". Zapowiedział, że nie poda się do dymisji. We wtorek do Konstantynopola przybył w otoczeniu ochroniarzy. Obradujący w katedrze Świętego Jerzego dostojnicy nie chcieli wypowiadać się na temat przebiegu obrad. - Nadal rozmawiamy. Wyniki ogłosimy, ale w tej chwili nie jestem w stanie nic powiedzieć - oświadczył gospodarz spotkania, patriarcha ekumeniczny Konstantynopola Bartłomiej I. Anastazy, arcybiskup Albanii, zapytany o nastroje panujące na sali, wskazał palcem na zachmurzone, szare niebo nad Konstantynopolem. Synod nie ma prawa do zdjęcia ze stanowiska Irineosa I ani do wybrania jego następcy. Muszą to zrobić biskupi Kościoła jerozolimskiego. Irineos I odmawia jednak ich zwołania. Według ekspertów, patriarcha będzie musiał poddać się wyrokowi zgromadzenia w Konstantynopolu. Inaczej skazałby się na niesławę i całkowitą izolację. Natomiast prawosławny serwis www.cerkiew.pl informuje: Jak podaje portal sedmitza.ru, sobór zwierzchników i przedstawicieli lokalnych Kościołów prawosławnych potwierdził decyzję o zdjęciu z urzędu patriarchy jerozolimskiego Ireneusza. Decyzją soboru imię patriarchy zostało wykreślone z dyptychu (spisu zwierzchników Kościołów, wspominanych między innymi podczas nabożeństw). W miejsce to będzie wpisane imię locum tenesa tronu patriarszego (którym zwyczajowo bywa drugi według starszeństwa chirotonii biskup danego Kościoła), do czasu wyboru przez sobór Kościoła jerozolimskiego nowego zwierzchnika. Sobór zwierzchników Kościołów został zwołany przez patriarchę konstantynopolitańskiego Bartolomeusza w związku z decyzją soboru Kościoła w Jerozolimie o zdjęciu patriarchy Ireneusza z urzędu. Przedstawicielem Kościoła prawosławnego w Polsce na spotkaniu zwierzchników Kościołów prawosławnych był metropolita Sawa, zwierzchnik PAKP i ks. archimandryta Jerzy Pańkowski.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.