Kościoły anglikańskie USA i Kanady zostały na trzy lata wyłączone z gremiów decyzyjnych Wspólnoty Anglikańskiej.
"Powodem zawieszenia obu Kościołów jest ich niechęć do zrewidowania liberalnego stanowiska wobec homoseksualizmu i tolerowanie księży i biskupów o orientacji homoseksualnej" - poinformowało brytyjskie radio BBC. Obradująca obecnie 30-osobowa Anglikańska Rada Konsultacyjna 28 głosami zaproponowała obu Kościołom episkopalnym, aby przez trzy lata dobrowolnie zrezygnowały z zasiadania w jego gremium. Arcybiskupi Wspólnoty Anglikańskiej w lutym br. zaapelowali do dwóch siostrzanych Kościołów, aby zawiesiły swoje oficjalne stanowisko wobec homoseksualizmu do roku 2008. Po odrzuceniu tej propozycji przez Kościoły USA i Kanady doszło faktycznie do podziału w łonie światowego anglikanizmu. Obecna decyzja Rady ma pomóc w uniknięciu ostatecznej schizmy. Zaproponowane trzy lata powinny dać czas obu Kościołom na przemyślenie "swojej roli" we wspólnocie anglikańskiej. W marcu br. anglikański Kościół Episkopalny USA poszedł na ustępstwa i zgodził się, że do 2006 r. wstrzymuje się z nominowaniem nowych biskupów i zaprzestaje wyświęcania homoseksualistów na księży. Jak informuje BBC, jednak inne propozycje Wspólnoty Anglikańskiej zostały przez oba Kościoły odrzucone. Do kryzysu w łonie światowego anglikanizmu doszło po tym, jak w 2003 r. Kościół Episkopalny mianował biskupem Gene'a Robinsona, otwarcie przyznającego się do homoseksualizmu. Większość Kościołów anglikańskich, przede wszystkim z Afryki i Azji, uznało tę nominację za nieważną. Wspólnota Anglikańska liczy 44 prowincje, czyli Kościoły lokalne, wzajemnie od siebie niezależne organizacyjnie, skupiające ok. 78 mln wiernych w 160 krajach.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.