Nie brak polityków, którzy dostrzegają wyraźnie, że bez spoiwa duchowego, bez trwałych więzów duchowych nie da się stworzyć trwałej jedności - powiedział abp Henryk Muszyński w wywiadzie dla Gazety Prawnej.
– Papież Jan Paweł II nawoływał: „Bądź na powrót sobą! Bądź samą sobą! Odkryj na nowo swe źródła. Ożyw swoje korzenie”. Współczesna Europa jednoczy się ekonomicznie, kulturowo, jednak z drugiej strony coraz dalej jest od wspólnoty ducha… – W orędziu skierowanym do Europy z Gniezna z okazji milenium śmierci św. Wojciecha w roku 1997 Jan Paweł II wypowiedział niezmiernie ważne stwierdzenie: „Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha”. To zdanie brzmi jak program dla coraz pełniej jednoczącej się Europy. Sugeruje ono, że pluralistyczna Europa przestała – przynajmniej w pewnym sensie – być tym, czym była od wieków, mianowicie jednością wartości i ducha, i wyznacza nowe zadanie dla nas Europejczyków u progu XXI wieku. Jest nim podjęcie nowych wysiłków dla budowania coraz pełniejszej europejskiej wspólnoty. Nie ulega wątpliwości, że zwłaszcza politycy i ekonomiści proces integracji europejskiej pojmują głównie w kategoriach politycznych, ekonomicznych i gospodarczych, stąd stwierdzenie papieża przyjmowane jest przez niektórych ze sceptycyzmem i zastrzeżeniami. Nie brak jednak polityków, którzy dostrzegają wyraźnie, że bez spoiwa duchowego, bez trwałych więzów duchowych nie da się stworzyć trwałej jedności. Przez całe wieki podstawowym spoiwem duchowym były wartości etyczne, związane z judeochrześcijańskimi korzeniami Europy. Postępujący proces laicyzacji i rozpad tych wartości na Starym Kontynencie każe pytać: na jakich fundamentach wartości Europa pragnie budować swoją przyszłość w XXI wieku? – Wielu współczesnych ludzi pozbawionych jest sensu przyszłości, obawiają się jej. Taki stan rzeczy ma miejsce głównie w zachodniej części Europy. Jak pomóc Polakom znaleźć nadzieję, zatrzymać we wspólnocie Kościoła, uratować przed tym kierunkiem?
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.