Nie brak polityków, którzy dostrzegają wyraźnie, że bez spoiwa duchowego, bez trwałych więzów duchowych nie da się stworzyć trwałej jedności - powiedział abp Henryk Muszyński w wywiadzie dla Gazety Prawnej.
– Tak, to niestety smutny fragment prawdy o dzisiejszej Europie, ale też i Polsce. Widzimy, że rodzina przeżywa swoisty kryzys, podlega licznym zagrożeniom i staje wobec wielorakich, często doprawdy niełatwych wyzwań. Jej rola jest jednak nie do przecenienia. Na rodzinie bowiem opiera się trwałość i zdrowie moralne każdego społeczeństwa. Jedynie trwałe zakorzenienie w więzach wspólnoty rodzinnej daje pełne otwarcie na społeczeństwo i świat. Rodzina to najmniejsza komórka społeczna, to poniekąd społeczeństwo w miniaturze. Z rodziny człowiek wynosi naturalne poszanowanie autorytetu, tutaj uczy się wzajemnego zaufania, doświadcza, że jego prawo jest ograniczone prawem drugiego człowieka. Tutaj w sposób naturalny uczy się odpowiedzialności za drugiego człowieka, otwartości na jego duchowe i fizyczne potrzeby, tego, co w wymiarze społecznym określa się pojęciem służby. Człowiek wszystko to wynosi bez wielkich słów, pouczeń i wskazań ze zdrowej rodziny. Pozbawiony zdrowych, otwartych, pełnych miłości międzyludzkich relacji zostaje wydany na pastwę własnego egoizmu. Rodzi się w nim postawa aspołeczna, drugiego człowieka postrzega jako zagrożenie. W tym kontekście niepokojący jest dla mnie fakt, że Karta Fundamentalnych Praw Unii Europejskiej nie definiuje ani małżeństwa, ani rodziny. Stanowi to bez wątpienia poważny problem, ponieważ pozwala to na daleko idące, dowolne interpretacje. Stąd też jednym z podstawowych zadań Kościoła w Polsce jest dzisiaj obrona jedności i trwałości małżeństwa i rodziny. Kościół, broniąc jedności i trwałości małżeństwa i rodziny, a także prowadząc rodziny chrześcijańskie do źródeł sakramentalnego życia, daje swój trudny do przecenienia wkład w budowanie trwałego ładu społeczeństw, narodów, a nawet ludzkości. – Jan Paweł II mówił, że Europa powołana jest przede wszystkim do znalezienia prawdziwej tożsamości. Jakie działania stoją przed Kościołem w Polsce w kontekście wniesienia autentycznego świadectwa wiary? – W obliczu rozlicznych zagrożeń, z którymi konfrontowany jest dzisiaj Kościół w Polsce, ważne jest, aby znaleźć właściwe miejsce pomiędzy obroną tradycyjnych wartości, która może przyjąć znamiona fundamentalizmu, a otwartością polegającą na upodobnieniu się do świata. Im lepiej uda się odbudować tożsamość chrześcijańską polegającą na żywej wspólnocie ze Zmartwychwstałym Chrystusem, tym pełniej także Kościół w Polsce będzie mógł się otworzyć na potrzeby współczesnego człowieka i świata, i tym większą siłę przyciągania będzie posiadał w stosunku do tych, którzy pozostają poza zasięgiem jego nauki i oddziaływania. Mówiąc najprościej, potrzebny nam jest dzisiaj katolicyzm dojrzały, odpowiedzialny, zaangażowany w przebudowę świata i czerpiący swą moc z prawdziwej jedności z Chrystusem. Nie wolno nam pozostawać przy katolicyzmie ospałym, wybiórczym, milczącym i zdezorientowanym. Taki katolicyzm nie ma siły przebicia, nie jest twórczy, brakuje mu radykalizmu świadectwa oraz jednoznaczności i wierności zasadom moralnym. Rozmawiał Paweł Jeż
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.