Jedna z największych Europie szopek bożonarodzeniowych będzie w tym roku jeszcze większa. W Katowicach - Panewnikach franciszkanie przez cały Adwent budują dzieło, które w okresie Bożego Narodzenia przyciąga tłumy.
W tym roku budowniczowie postanowili rozszerzyć szopkę o lewą boczną nawę. “W przyszłym roku zamierzamy rozszerzyć szopkę także w prawo. Powstanie w ten sposób swoisty tryptyk” – poinformował o. proboszcz Alan Rusek. Nowa część szopki ma 6 metrów szerokości i rozciąga się na niemal 3 metry wgłąb. “Miałem problemy z dokładnym wyliczeniem wielkości całej szopki, ale jej powierzchnia to około 490 metrów kwadratowych” – twierdzi o. Alan. Od 9 lat wszystkie prace nadzoruje Paweł Jałowiczor, rzeźbiarz ludowy mieszkający w Jaworzynce. - Najtrudniejsze jest wciągniecie nieba – mówi – i ustawienie górnej konstrukcji. Dla mnie czas budowy, to swoiste rekolekcje, co roku to moje największe przeżycie. Do budowy całej scenerii żłóbka wykorzystuje się ponad 100 różnych figur drewnianych, gipsowych, z masy żywicznej oraz styropianu. Najstarsze z nich - pastuszek i kobieta z dzbanem - według ustnych przekazów mają około 130 lat. Figury są różnej wysokości do 1,5 metra. Ponadto potrzebne są setki żarówek i 2 kilometry przewodów elektrycznych. Św. Franciszek z Asyżu, w 1223 roku urządził pierwsze misterium bożonarodzeniowe w skalnej grocie w Greccio. To wydarzenie zapoczątkowało tradycję budowania szopek w świątyniach franciszkańskich i w całym Kościele. Niewiele jednak jest tak ogromnych, jak ta, wznoszona właśnie w Panewnikach. Początki szopki w Panewnikach sięgają 1908 roku. Najwcześniejszym budowniczym był brat Ubald Miera. W tamtych czasach żłóbki - bez tła - były ustawiane po prawej stronie kościoła, w miejscu dzisiejszego ołtarza św. Antoniego. W 1926 roku nastąpiły pierwsze zmiany. Szopka została powiększona, a dzięki zawieszeniu kotary, na której widnieje Jerozolima uzyskano głębię. Lata 30 przyniosły kolejne zmiany. Szopka została przeniesiona na lewą stronę kościoła ze względu na nowopowstały ołtarz św. Antoniego. W tym samym czasie zmieniła się również sceneria, w której rozgrywa się Boże Narodzenie. W 1933 roku jasne niebo zostało zastąpione nocnym, gwieździstym nieboskłonem. W głównym ołtarzu panewnicka szopka jest budowana od 1947 roku. - Chcemy przez uatrakcyjnianie naszej szopki przyciągać jak najwięcej osób – wyjaśnia o. Alan. – Jeśli przyjdą, choćby tylko z ciekawości, będziemy mogli przekazać im przesłanie duchowe. Ukazać całe życie Jezusa uwieńczone Ukrzyżowaniem i Zmartwychwstaniem. To jest nasza droga naśladowanie Chrystusa. Św. Franciszek żył Ewangelią, naśladował Chrystusa aż po stygmaty. Współczesny świat potrzebuje wzorców świętego życia. Po Bożym Narodzeniu w części klasztornego ogrodu będzie można również oglądać żywą szopkę.
Miejsce to będzie oddalone od miejsc pochówków ludzi, "aby nikogo nie urazić".
Był to pierwszy zdobyty przez Polaków główny wierzchołek ośmiotysięcznika.
Oferuje bazę wojskową i złoża litu i przyjęcie przesiedlanych ze Strefy Gazy.