"Nie ma takich instynktów, nawet błędnych, których nie można by przywieźć do normalności" - uważa kardynał Alfonso Lopez Trujillo, przewodniczący Papieskiej Rady Rodziny.
W wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" watykański hierarcha skomentował manifestacje zwolenników związków homoseksualistów, jakie odbyły się wczoraj w Mediolanie i Rzymie. W masowych wiecach, zorganizowanych w Mediolanie i Rzymie przez organizacje włoskich homoseksualistów, protestowano przeciwko stanowisku Kościoła katolickiego oraz przeciwko tym ministrom w rządzie włoskim, którzy podkreślają centralne miejsce rodziny w społeczeństwie. Uczestnicy manifestacji w Rzymie domagali się prawnej legalizacji wolnych związków, w tym osób tej samej płci, w Mediolanie wystąpili w obronie zagrożonej rzekomo również przez Kościół ustawy legalizującej aborcję. Kolumbijski kardynał przypomina, że "małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny". Jego zdaniem uznanie przez prawo innych związków "powoduje zamęt filozoficzny, prawny i teologiczny", one same zaś są według niego "fałszywą monetą puszczoną w obieg". "Kto pragnie prawdziwego związku, niech weźmie przynajmniej ślub cywilny" - apeluje kardynał Lopez Trujillo, przypominając, że w Hiszpanii, gdzie zalegalizowano "śluby" homoseksualistów, skorzystało z tej możliwości "czterdzieści osób na 44 miliony mieszkańców". "Po co było wywoływać zamieszanie w parlamencie i mobilizować cały naród w sprawie, na która społeczeństwo pozostaje nieczułe?" - pyta przewodniczący Papieskiej Rady Rodziny.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.