Środki masowego przekazu od wielu lat uczestniczą w akcji napaści na Radio
Maryja. Środowiska liberalne i antykościelne upodobały je sobie jako cel
medialnych uderzeń. Główny atak od początku jest skierowany na ojca Tadeusza
Rydzyka - założyciela i dyrektora tej rozgłośni - w dramatycznym apelu pisze
nałamach Naszego Dziennika prof. Janusz Kawecki.
Dyskusja
Jeżeli kapłan wkracza na terytorium inne niż głoszenie Słowa Bożego musi liczyć się z krytyką. Tak jak każdy. Pobożność nie może go przed nią chronić. Nie można każdej krytyki nazywać atakiem na wiarę.Tym bardziej jeżeli nadużywa się autorytetu Kościoła a nawet Matki Bożej dla uprawiania polityki i głoszenia swoich prywatnych poglądów. Poza tym ta krytyka jest często bardzo rzeczowa : cytuje słowa Prymasa czy Papieża mówiące o tym, że katolicki znaczy powszechny, że głos katolicki powinień być zgodny ze stanowiskiem episkopatu, że jeśli radio "katolickie" to nie partyjne. Taka jest istota tej krytyki.
To sa fakty. Nie ma tu żadnych oszczerstw , ordynarnych ataków. Nie jest to zreszta krytyka radia w ogóle, a jedynie niektórych aspektów jego działalności. Jestem przekonana, że duża część krytyki pod adresem Radia Maryja wynika z miłości do Kościoła i troski o Niego.
poniżej cytat za" wyborczą" z dnia 22.10.2004 r.:
"Tischner pisze w "Tygodniku":(...) "Przemądrzałość religijna jest trudniejsza do pokonania niż zwykła, ponieważ chroni się za tarczą pobożności; kłujesz, człowieku, głupotę, a ona krzyczy, że pobożnego za pobożność biją." (...)" Może też i tak być.
Taki fakt jaki miał miejsce w RM: nawoływanie do głosowanie na jedną partię przeciw Platformie i ostre atakowanie PO jest mi obojętny ale jeżeli jest to czynione jako"katolicki głos" - to boli. Jestem osobiście bardzo wdzięczna Prymasowi i wszystkim biskupom, którzy maja odwagę informować, że w tym przypadku epitet "katolicki" to uzurpacja inaczej czułabym się mocno zagubiona w kościele. Krytyka RM jest bardzo potrzebna inaczej szkody jakie czyni kosciołowi RM swoim zaangażowaniem politycznym byłyby większe.
Dana.
Na pewno nie przysti sutannie ani katolickiemu radiu zacietrzewienie polityczne; niech radio cały ten dział przekaże świeckim!
Nie przystoi też niekiedy niezdrowy mariocentryzm, posuwający się tak dakeko, że ktoś w różańcu dodawał "fatimską modlitwę": "O Maryjo, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego..."
atimeres
Popieram opinię Pana Kaweckiego zaprezentowaną w tym artykule. Gdyby więcej było takich głosów, może zmieniłaby sie opinia na temat radia Maryja i Ojca Dyrektora. Pozdrawiam
Lucyna z Krakowa