Zaostrza się sytuacja humanitarna uchodźców ze stolicy Timoru Wschodniego, którzy opuścili swe domu z obawy przed grasującymi po ulicach Dili byłymi żołnierzami zwolnionymi z armii za strajkowanie.
Do przyjęcia uciekinierów szykują się władze należącej do Indonezji zachodniej części wyspy wraz z lokalnym Kościołem. Przygotowano na ten cel między innymi świątynie i budynki klasztorne w pobliżu granicy między obu krajami. Od czasu wybuchu zamieszek w Dili w końcu kwietnia indonezyjską granicę przekroczyło ponad 600 uchodźców, przeważnie obcokrajowców mieszkających czasowo w stolicy Timoru Wschodniego. Istnieje jednak obawa, że niebawem może przybyć ich tam znacznie więcej.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.