Wybór niemieckiego kardynała na papieża wpłynął pozytywnie na stosunek Polaków do sąsiadów zza Odry - twierdzi Życie Warszawy.
Wybór Josepha Ratzingera na papieża radykalnie poprawił stosunek Polaków do Niemców – wynika z sondażu Mareco Polska, przeprowadzonego na zlecenie ŻW. Jesteśmy też pod wielkim wrażeniem tego, że papież próbuje mówić po polsku. Wybór kardynała Ratzingera na papieża wpłynął pozytywnie na postrzeganie Niemców przez prawie 30 proc. Polaków. Zaledwie 4 procentom przeszkadza narodowość Benedykta XVI. Aż 30 proc. respondentów deklaruje natomiast, że kraj pochodzenia nowego papieża wręcz pozytywnie wpływa na jego odbiór. Generalnie jednak twierdzimy, że narodowość Josepha Ratzingera nie ma większego wpływu na nasz stosunek do niego. Odpowiedzi takiej udzieliło dwie trzecie wszystkich badanych. – Można mieć nadzieję, że pozytywny obraz papieża będzie wpływał na budowanie i pogłębianie wzajemnych dobrosąsiedzkich stosunków z narodem niemieckim – ocenia w rozmowie z ŻW prof. Wojciech Świątkiewicz, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. Do podobnych wniosków dochodzą także autorzy badania młodzieży akademickiej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. – Z badań przeprowadzonych na początku maja 2005 r. wynika, że tylko 4 proc. studentów naszej uczelni przeszkadza niemiecka narodowość papieża – mówi współautor tamtych badań Rafał Wiśniewski z Instytutu Socjologii UKSW. Prawie trzy czwarte respondentów pozytywnie ocenia fakt, że Benedykt XVI pozdrawia pielgrzymów z Polski w ich ojczystym języku. Jedna trzecia badanych próby mówienia przez papieża po polsku ocenia wręcz bardzo dobrze. Szczególnie doceniają to osoby ze średnim i wyższym wykształceniem. Prawie 80 proc. badanych pozytywnie reaguje też na fakt, iż obecny papież często wspomina swojego poprzednika. Co szósty Polak zamierza zobaczyć papieża na własne oczy, a co piąty zastanawia się nad taką możliwością. Wraz z wiekiem badanych wzrasta odsetek osób deklarujących chęć osobistego wzięcia udziału w spotkaniu z Benedyktem XVI. Nie potwierdza się jednak obiegowe twierdzenie, że tylko osoby z niskim wykształceniem spotkają się z papieżem. Wyniki są odwrotne: im wyższe wykształcenie, tym częstsza deklaracja, że badani spotkają się z nim podczas jego pielgrzymki do Polski. Spośród deklarujących udział w papieskich nabożeństwach, prawie połowa przynajmniej raz się spotka z Benedyktem XVI, a ponad 35 proc. jeszcze nie zdecydowało, ile razy będzie uczestniczyć w spotkaniu. Mieszkańcy miast, w których w czasie swojej wizyty zatrzyma się papież, znacznie częściej planują przyjść na spotkanie z Ojcem Świętym. Taki zamiar wyraża 43 proc. mieszkańców Warszawy i 25 proc. krakowiaków. Prawie połowa wszystkich badanych ma zamiar śledzić wizytę papieża w telewizji lub radio, a co czwarty tego nie wyklucza. Zainteresowanie transmisjami z pielgrzymki rośnie wraz z wiekiem. Większość Polaków jeszcze nie wie, ile czasu poświęci na śledzenie transmisji z pielgrzymki, ale prawie 30 proc. ocenia, że w grę wchodzi godzina lub dwie dziennie. Zdaniem socjologów, zbliżająca się pielgrzymka Benedykta XVI do Polski będzie ważnym testem religijności naszego społeczeństwa.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.