Dwie msze za piłkarzy

Gazeta opisuje szczegóły: Pierwsza została odprawiona wczoraj wieczorem w kościele pw. św. Wawrzyńca we Wrocławiu. Druga odbędzie się dziś o godz. 18 w kościele garnizonowym pw. św. Elżbiety, także we Wrocławiu. Nie prosimy wprost o wygraną naszej drużyny, jednak w duszy wszyscy obecni na mszy właśnie tego pragnęli. W intencji napisaliśmy: "O Boże błogosławieństwo dla polskich piłkarzy w sportowej walce na stadionach Niemiec". Do intencji dołączyliśmy 50 zł. - To będzie zwyczajna msza wieczorna, bez kazania - tłumaczy ks. Krzysztof Smoleń z parafii wojskowo-cywilnej pw. św. Elżbiety. - Na początku mszy zostanie wymieniona intencja, jeszcze po mszy pomodlimy się za naszych sportowców - tłumaczy ksiądz. Nasza prośba o wstawiennictwo u Najwyższego jest dość nietypowa - przyznają księża z obu parafii. Zdarzają się msze dla sportowców, ale za konkretne drużyny rzadko. Ostatnia we Wrocławiu odbyła się cztery lata temu, tuż przed rozpoczęciem ubiegłego mundialu. Wtedy księża i wierni modlili się za naszych piłkarzy przed meczem z Koreą. Pamiętamy, jak się skończyło. Liczymy, że tym razem będzie lepiej. Nie wiemy, czy marzenia milionów Polaków zostaną spełnione, ale warto spróbować. Nie pomógł trener Janas, może wskórają coś nasze modlitwy. Tak czy inaczej o wygraną z Niemcami będzie strasznie trudno, ale może chociaż kompletnie się nie skompromitujemy. Do kogo powinien modlić się polski piłkarz przed meczem z Niemcami? - Najlepszym adresatem modlitw będzie św. Juda Tadeusz, patron rzeczy trudnych i beznadziejnych - odpowiada ks. Tadeusz Kluba, który jest duchowym opiekunem naszych piłkarzy w Niemczech. Kapłan odprawił już dwie msze dla naszych graczy, ale frekwencja była podła. Taka jak wynik pierwszego meczu. Na pierwszej mszy, w Barsinghausen, było czterech piłkarzy (Jop, Baszczyński, Fabiański i Kuszczak). Na drugą, do Hanoweru, dotarli tylko sami działacze PZPN. - Najgorsze, co byśmy mogli teraz zrobić, to odwrócić się od naszych chłopaków. Właśnie teraz powinniśmy ich wesprzeć, bo wiadomo, o co gramy z Niemcami - mówi ks. Kluba. - Pewnie, że wszystko w nogach piłkarzy. Pan Bóg im piłki nie poda, ale jeśli będą mieli otwarte serca na Niego, to może pomóc. Co pozostaje polskim piłkarzom i trenerowi Janasowi przed meczem z Niemcami? Modlitwa do św. Judy Tadeusza, patrona... spraw beznadziejnych: "O, święty mój Orędowniku, ty mnie nie możesz opuścić w tym moim smutnym położeniu. Nie odejdę od stóp Twoich, dopóki mnie nie wysłuchasz. Pospiesz ku ratunkowi mojemu, a wdzięczność moją okazywać Ci będę przez całe życie, szerząc cześć Twoją". Przed olimpiadą w Atenach ksiądz Krzysztof Banasik, kielecki duszpasterz sportowców, stworzył "Modlitewnik Sportowca". Jest w nim m.in. modlitwa dla kibica: "Panie Boże, chcę prosić za zawodników mojej ulubionej drużyny. Chcę ich wesprzeć moją modlitwą... Spraw, abym kulturalnie dopingował moją drużynę, szanując drużynę przeciwną i jej kibiców... Amen". Swoją modlitwę ma także piłkarz rezerwowy. Tomasz Kuszczak może się modlić tymi słowami: "Panie Boże, dziś znowu znalazłem się na ławce rezerwowych. Jest mi smutno, choć wiem, że w drużynie każdy ma swe miejsce i potrzebni są też rezerwowi... Strzeż mnie od zazdrości i wspieraj w dążeniu do znalezienia właściwego miejsca w drużynie i w życiu". Od redakcji Mamy nadzieję, że inicjatywa Super Expressu nie jest kolejnym ponurym żartem na poziomie wypowiedzi posłanki Senyszyn. Jeśli za tym pomysłem nie ma wiary, to jest nie tylko kpiną, ale również obrazą naszych uczuć religijnych.