Chrześcijanie Sudanu i Ugandy zaapelowali do rządu w Kampali o zaakceptowanie inicjatywy mediacji w konflikcie w północnej Ugandzie.
Z krokiem takim wystąpił niedawno wiceprezydent Sudanu - Salva Kiir. Poparły go Wspólna Rada Chrześcijan Ugandy oraz Rada Kościołów Nowego Sudanu. Do obydwu organizacji należy także Kościół katolicki. W opublikowanym oświadczeniu wezwano przywódców Armii Oporu Pana do wykorzystania okazji, jaką jest propozycja rządu południowego Sudanu. Zaapelowano do Unii Afrykańskiej i wspólnoty międzynarodowej o wsparcie dyplomatyczne tej pokojowej inicjatywy. Zdaniem chrześcijan obydwu krajów konflikt w północnej Ugandzie należy do największych współczesnych katastrof humanitarnych. W okresie minionych dwudziestu lat ludność na terenie objętym walkami doświadczała przemocy, morderstw, tortur, gwałtów, uprowadzeń – głównie w wyniku działań rebeliantów z fundamentalistycznej Armii Oporu Pana. Swe rodzinne strony musiało opuścić około miliona ośmiuset tysięcy osób. Konflikt rozprzestrzenił się także na południowy Sudan i w znacznej mierze zdestabilizował kraje całego regionu środkowej Afryki.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos
Rodzina ta została zamordowana przez Niemców 5 stycznia 1943 r.