„Jestem przekonany, ze zamach na kosciól Matki Bozej Zwycieskiej w Pesalai jest dzielem marynarki wojennej" - stwierdzil bp Rayappu Joseph. Ordynariusz diecezji Mannar na pólnocy Sri Lanki nie zgadza sie z wersja oficjalna, wedlug której granat do wypelnionej ludzmi swiatyni mieliby wrzucic partyzanci Tamilskich Tygrysów.
Ich oddziałów nie było w miasteczku 17 czerwca, kiedy doszło do zamachu. Zginęła w nim siedemdziesięcioletnia kobieta, a ponad czterdzieści osób odniosło rany. W ostatnim okresie mieszkańcy Pesalai, a także rejonów, w których trwają starcia wojsk rządowych z bojownikami Tamilskich Tygrysów szukają schronienia w kościołach. Często dochodzi tam do ataków na niewinną ludność cywilną. Zdaniem duchownych cytowanych przez agencję AsiaNews na północy Sri Lanki starcia mają charakter coraz bardziej intensywny i mo ae tam niebawem dojść do otwartych działań wojennych.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.